Ostatnio ogłosili, że nie chcą mnie widzieć na imprezach rodzinnych. Widzisz, moja teściowa ma do mnie antypatię, która trwa już pięć lat.
Mamy synka, którego teściowie też nie uznają, chociaż nie zrobił nic złego i nie dał żadnych powodów. Po prostu mój mąż ożenił się ze mną, a nie z dziewczyną, którą moja teściowa chciała na synową.
Bardzo ją lubiła, bo jej rodzice byli bogaci, a ja pochodziłam z prostej rodziny. Ciągle słyszałam, jaka Ela jest mądra i piękna. Krewni mojego męża mówią mi bez ogródek, że nie dorastam jej do pięt.
Mój mąż nie reaguje na ich zaczepki i prosi mnie, żebym ich ignorowała. Ale jak to możliwe? Ostatnio jeździ do swoich rodziców i wraca późno w nocy — nie podoba mi się to. Krewni mojego męża też nas nie odwiedzają, mimo że zapraszałam ich wiele razy.
Nie chcą nawet złożyć mi życzeń z okazji urodzin przez telefon ani wysłać SMS-a. Tylko mój mąż jest zapraszany na wszystkie uroczystości rodzinne. Mówią, że to nie dla osób z zewnątrz.
I wiesz, ostatnio coraz częściej myślę o rozwodzie. Mąż ani myśli mnie bronić, tańczy do melodii swojej matki, nie ma żadnej reakcji. Zobaczymy, jak mój mąż zaproponuje świętowanie Bożego Narodzenia. Jeśli sam pojedzie do rodziców, spakuję manatki i zniknę z jego życia na zawsze.
O tym się mówi: Dagmara Kaźmierska stara się wrócić do łask. Wykorzysta do tego Marcina Hakiela