Żona mojego syna zdradziła go. Jakby tego było mało, zrzuciła na niego całą winę! Stwierdziła, że zdradziła go, bo nie poświęcał jej wystarczająco dużo uwagi! Mąż odszedł, zostawił ją, biedactwo, samą! Ma się wrażenie, jakby pojechał do kurortu, a nie do obcych krajów, żeby zarobić!
Nie obchodziło ją, jak jej syn sobie z tym poradzi. Dla synowej w ogóle nie było posagu. Nic nie wniosła do rodziny, ale wymagania ma ogromne. Niestety syn za coś pokochał tę lalkę, więc zgodził się kupić dom. Chodzi tylko o pieniądze. Zaproponowaliśmy im, aby tymczasowo zamieszkali z nami, byłoby wystarczająco dużo miejsca.
"Moja zdrada jest skutkiem jego nieuwagi" – obwiniała za wszystko mojego syna. "Mógł rozwiązać problem w inny sposób i nie zostawiać swojej młodej żony samej przez sześć miesięcy".
A więc od jego wyjazdu nie minęły nawet dwa miesiące! A ona od razu biegnie szukać kochanka i też oskarża o to mojego syna! Nie mogłam w to wszystko uwierzyć!
"Niczego mi nie udowodnisz, a ja wszystkiemu zaprzeczę" – powiedziała pewnie synowa.
"Udowodnię to!" - powiedziałam synowej.
Całą rozmowę nagrałam i zamierzam ją przesłać synowi. Oczywiście kocha swoją żonę, ale nie jest głupcem i ma też poczucie własnej dumy. Synowa będzie musiała zabrać swoje walizki i szukać nowego faceta, któremu uwiesi się na szyi!
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "A nie mówiłam?! Twoja żona nie chce z nami mieszkać": Chce mieć własny pałac
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakująca informacja o Danucie Martyniuk. Zenek nie wie, co będzie w przyszłości
O tym się mówi: Zaskakujące wieści na temat Alicji Bachledy-Curuś. W końcu się odważyła. O co chodzi