Mamy syna, dom i działkę. Niestety to właśnie działka jest źródłem naszych największych problemów. Żona znika na niej na całe dni i noce, właściwie można powiedzieć, że na całe tygodnie. Cały czas pielenie, kopanie, podlewanie i nawożenie.
W domu stale obserwuje wiejskich blogerów, czyta o odmianach nasion, myśli o tym, co i gdzie posadzić. Można by pomyśleć, że robi to, bo jesteśmy biedni, ale tak nie jest. Mamy przyzwoite dochody, biorąc pod uwagę, że pracuję sam, a Kaśka zajmuje się domem.
Zacząłem zajmować się grzesznym zajęciem polegającym na patrzeniu na inne kobiety. Do tego to doprowadziło. Postanowiłem w końcu przemówić żonie do rozsądku.
"Kaśka, ja i twój syn chcielibyśmy wreszcie zobaczyć cię w domu" - powiedziałem.
"Przy garach" - odpowiedziała, śmiejąc się.
"Nie chodzi mi tylko o gotowanie. Chciałbym pójść z tobą do kina, na spacer" - powiedziałem.
"Proszę, nie wpędzaj mnie do domu. Będę tu siedziała pół jesieni i zimę. Przecież nie jeżdżę tam na wczasy, tylko pracować".
"Kaśka, musisz zrozumieć, że tęsknię za tobą jako kobietą. Zacząłem się już nawet rozglądać za innymi".
"Ach, patrzysz na inne” – Kaśka się rozzłościła. - To znajdź sobie inną. Zobaczymy, jak długo wytrzymasz!".
Niestety plan się nie powiódł. Kaśka była zachwycona. Powiedziała, że myślała o tym od dawna i wydawało jej się, że czytam w jej myślach!
„Dziękuję kochanie, jesteś najlepszy” – powiedziała, całując mnie w policzek.
Na początku byłem zły, że mój cel nie został osiągnięty, a potem zacząłem przyzwyczajać się do Ireny. Gotowała wyśmienicie, sprzątała, była inteligentną i sympatyczną rozmówczynią. Po pojawieniu się Ireny w naszym domu żona zupełnie przestała się pojawiać.
Widać uznała, że skoro nie chodzimy głodni, może się w ogóle nie pojawiać. Ja, jedząc placki ziemniaczane, spojrzałem na Irenę, która kończyła sprzątanie, i pomyślałem: „To powinna być moją żoną".
Rozwód z Kaśką nie trwał długo. Zostawiłem jej działkę, pozwoliłem jej mieszkać na łóżkach. A ja i mój syn potrzebujemy kobiety w naszym mieszkaniu.
To też może cię zainteresować: Podsypuję to "szare złoto" pod pomidory w lipcu-sierpniu. Rok po roku mam słodkie i mięsiste owoce
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 6 246,13 złotego dodatku do emerytury. ZUS i KRUS przyjmują wnioski od osób z konkretnego rocznika
O tym się mówi: Maciej Orłoś nie podtrzymał emocji. Mocno oberwało się Tadeuszowi Rydzykowi