Niedawno przypadkowo dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza. Przeżywałam ogromną gamę emocji. Było burzliwie. Pewnie, gdyby mój mąż był wtedy pod ręką, pewnie skończyłoby się rzezią, ale męża tam nie było.

O zdradzie dowiedziałam się tylko przez to, że zostawił otwartą stronę na laptopie, gdzie korespondował ze swoją kochanką. A było to w czasie, gdy rzekomo udał się do swoich bliskich. A ja siedziałem, patrzyłem na tę korespondencję i nie wiedziałam, co mam dalej robić? Złożyć pozew o rozwód?

Cały weekend, kiedy mąż był ze swoją kochanką, zastanawiałam się nad tym. Doszłam do wniosku, że niech będzie, jak ma być. Będę udawać, że nic nie wiem. Po co mam wszczynać te wszystkie kłótnie i ułatwiać życie mężowi? Jeśli chce odejść, niech znajdzie odwagę, by przyjść i powiedzieć mi wszystko prosto w twarz.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

I nie mam zamiaru go atakować. W końcu ten, kto jest ostrzeżony, jest też uzbrojony. Zdaję sobie sprawę, że moje małżeństwo jest zagrożone, ale nie zamierzałam go ratować. Zagrał we mnie rodzaj wesołego gniewu. Starałam się być dobrą żoną, dobrą gospodynią, żeby mój mąż zawsze jadł pyszny obiad, miał wyprasowane koszule, żeby dobrze jadł i dobrze spał.

Po pracy biegałam do domu, żeby mu ugotować jedzenie, w weekendy robiłam pranie, sprzątałam i prasowałam, żeby w poniedziałek mógł iść do pracy czysty. Po ślubie nie chodziłem do barów, rzadko wychodzę z koleżankami.

Zadałam też sobie pytanie, kiedy ostatni raz zrobiłam coś dla siebie, a nie dla rodziny? Uznałam, że ​​jeśli małżeństwo opiera się na kłamstwie, prędzej, czy później się rozpadnie. Trzeba po prostu cieszyć się tą sytuacją i stopniowo przyzwyczajać się do tego, że wkrótce stanę się wolną kobietą.

Nic nie powiedziałam mężowi, a on nie zwracał uwagi na zmiany mojego nastroju. Wraz z jego romansem zaczęło się moje nowe życie. Nie planowałam tego, ale zamierzam się z tym pogodzić i żyć najlepiej, jak tylko mogę!

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

A wy, co zrobilibyście na moim miejscu?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nikt cię nie prosi o pomoc, ty chcesz pomóc”: Powiedziała córka

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatni dniach: Kolejne wieści o zdrowiu Zbigniewa Ziobry. To mocno niepokoi

O tym się mówi: Plany PZPN wobec Michała Probierza. Czy to koniec przygody z reprezentacją Polski