- Jestem zmęczony, pracuję cały dzień i nie mogę odpocząć w domu. Gdy tylko siadam na kanapie, ktoś potrzebuje pomocy. Wydaję dużo pieniędzy na jedzenie i tylko my płacimy za media. Chcę po prostu mieszkać z rodziną.
- Czy moja mama i siostra nie są już twoją rodziną? - Moją rodziną jestem ja i ty, a w przyszłości nasze dzieci. Wszyscy inni to moi krewni.
-Dziecko siostry zaczęło płakać. Alina rzuciła się, by go uspokoić. - Alina, musisz jeszcze zdać egzaminy na studia, a zamiast się uczyć, cały dzień siedzisz z dzieckiem Kaśki. - Darek, przestań. To jest moja rodzina, nie zamierzam z niej rezygnować.
Darek wyszedł z domu. Nie wrócił na noc, chociaż Alina wciąż czekała na męża i długo nie mogła zasnąć. Obracając się w łóżku, postanowiła napić się gorącej herbaty. Po cichu wyszła na korytarz i ze zdziwieniem zauważyła, że w kuchni pali się światło.
Usłyszała rozmowę matki i siostry Kasi:
- Och, mamo, nie poszłam dziś na rozmowę kwalifikacyjną. Dlaczego miałabym się przemęczać w tym magazynie? To był miły wolny dzień, a Alinka i tak zajmowała się dziećmi.
- To prawda, kochanie. Musisz odpocząć po urlopie macierzyńskim. Później wszystko będzie dobrze z pracą, Darek i tak pracuje, ma wystarczająco dużo pieniędzy.
- Mamo, widziałam dziś taką piękną sukienkę, zrobiłam zdjęcie telefonem, zobacz.
- Zastanawiam się, czy powinnam ją wziąć.
- Jest taka fajna, zdecydowanie powinnaś ją wziąć. Kupimy ją jutro.
Alina nie mogła uwierzyć własnym uszom. Okazało się, że jej mąż miał rację, a siostra i matka przekroczyły już wszelkie granice. Rano Alina szybko się przygotowała i właśnie otworzyła drzwi, gdy siostra ją zatrzymała. -Och, Alina, posiedź dziś z dzieckiem, mam rozmowę kwalifikacyjną... - Nie. Nie mogę — odpowiedziała krótko siostrze i wyszła. Poczekała na męża przed jego biurem — Darek, miałeś rację. Pilnie potrzebujemy innego mieszkania.
Pójdę teraz sprawdzić kilka opcji. I wybacz mi... - Darek mocno przytulił żonę i powiedział, że wszystko będzie dobrze. I tak się stało, kiedy Alina i Darek wyprowadzili się z domu krewnych na weekend.
Rano Darek zrobił pyszną kawę, razem z Aliną zjedli szybkie śniadanie, było tak przytulnie i spokojnie, nikt im nie przeszkadzał. Wyszli z domu oczywiście w sandałach.
Jej matka była oburzona, że teraz będzie musiała płacić za media i jedzenie z własnej kieszeni. Kasia krzyczała, bo musiała iść na rozmowę kwalifikacyjną i zacząć pracę.
Zerknij: Niezwykły sposób na udane zbiory pomidorów. Stary trik gwarantuje obfite plony