Mój teść Mało zostawił swoją rodzinę niemal na ulicy. Teściowa z dziećmi musiała zamieszkać u swojej mamy, kiedy została bez dachu nad głową. Nie było im łatwo tam mieszkać, bo u matki mieszkały już dwie siostry teściowej ze swoimi rodzinami. Było ciasno.

W końcu teściowa zdecydowała się wynająć mieszkanie. Jej 17-letni wówczas syn musiał zacząć pracować. Nie udało mu się ukończyć szkoły. Musiał pracować. Kiedy miał 19 lat jego młodsza siostra wyszła za mąż i zamieszkała z mężem. Dzwoni raz na rok i tyle. Mój Daniel pozostał przy matce.

Nieustannie się dziwię, jak udało mi się poznać Daniela, bo bardzo dużo wtedy pracował. Udawało mu się znaleźć dla mnie czas w napiętym harmonogramie. Pobraliśmy się. Mieliśmy w planach wynajęcie dla siebie jakiegoś lokum, ale dostaliśmy w prezenie mały domek od moich rodziców. Dom był dwupiętrowy, ze wszystkimi udogodnieniami i małą działką.

Zdecydowaliśmy, że teściowa zamieszka z nami. Wszyscy pracowaliśmy i wpsólnie utrzymywaliśmy dom. Nie było między nimi kłótni. Bardzo szanowałam moją teściową. A ona, wprowadzając się do domu, wreszcie odetchnęła z ulgą. Nie musiała się dłużej martwić eksmisją.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na histrię

Wszystko się zmieniło, kiedy niespodziewanie pojawił się ojciec Daniela. Przyszedł do nas sześć miesięcy temu. Przywiozła go sama teściowa. Spotkali się przypadkiem, ubolewał nad swoim trudnym losem: kobieta, do której się udał, była kobietą zdradziecką. Delikatnymi namowami i obietnicami namówiła go do sprzedaży mieszkania. Bajka nie trwał długo.

Biedak, nie mógł znaleźć pracy, od czasu do czasu chwytał się prac dorywczych. Mieszkał u znajomych i przyjaciół. Jeśli ktoś pyta mnie o zdanie, myślę, że dostał to, czego chciał. Zamienił rodzinę na kochankę, zainwestował w jej dziecko, zapominając całkiem o własnych dzieciach. Serce mojej teściowej jednak historia poruszyła.

Jak niezręcznie powiedziała, dawne uczucia powróciły. Ten… mężczyzna siedział na sofie i popijał kawę z mojego kubka, owinięty męskim szlafrokiem.

"Kim jesteś, paniusiu?" - zapytał, krzywiąc się, kiedy zwróciłam mu uwagę.

"Jestem właścicielką tego domu. A ty, kim jesteś?" - powiedziałam, odpychając go.

"Słuchaj, paniusiu! Jestem ojcem twojego męża i nie będę tolerował braku szacunku, rozumiesz?" - powiedział.

Wybuchnęłam śmiechem. Obcy gość siedzi w moim salonie i chce mnie ustawiać na swoim miejscu?! Cuda!.

"Słuchaj!" - powiedziałam. "To nie jest przytułek i biednym się nie pomaga. Pora się wyprowadzić".

Przeszłam obok i udałam się do sypialni, wyciągając po drodze telefon. Poskarżyłam się mężowi na obecność jego ojca. Mój mąż był ze mną solidarny.

Po chwili pojawiła się moja teściowa. Upadła mi do stóp i prosiła, abym nie niszczyła jej szczęścia.

"Tyle lat czekałam, aż opamięta się i wróci do nas. Nie możesz go wyrzucić! Jest dobry! Jeśli go wyrzucisz, ja pójdę z nim!" - mówiła ze łzami w oczach.

Byłam odrętwiała. Nie wiedziałam, jak mogą istnieć kobiety, które są w stanie wybaczyć mężczyźnie absolutnie wszystko. Stanowczo powiedziałam teściowej, że nie mam zamiaru go tolerować w domu.

Do wszystkiego wtrącił się mój teść. Stwierdził, że od teraz to on jest głową tego domu.

"Ty w milczeniu przygotowujesz jedzenie i rodzisz dzieci. Jako ojciec rodziny mam pełne prawo cię nawet zabić za nieposłuszeństwo" - powiedział do mnie, akurat w chwili, w której wrócił Daniel.

Kobieta i mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Kobieta i mężczyzna/YouTube @Czas na historię

Wyrzucił ojca z domu. Od tego czasu teściowa patrzy na nas wilkiem. Przestała się dokładać do wspólnego życia. Przypuszczam, że albo daje pieniądze byłemu mężowi, albo odkłada, żeby móc wynająć dom, w którym będzie utrzymywała siebie i ukochanego. Jeśli chce się wyprowadzić, droga wolna. Chce popełnić błąd, niech to zrobi. Nic mi do tego. Zrobiłam co mogłam.

Zgadzacie się?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Po rozwodzie przeprowadziłam się z dziećmi do matki na wieś": Nie wiedziałam, jaka „niespodzianka” mnie czeka

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Posiadacze pewnej monety z czasów PRL mogą się nieźle obłowić. To biały kruk w numizmatyce. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić fortunę, by ją zdobyć

O tym się mówi: Zbigniew Ziobro nie gryzie się w język o sytuacji, w jakiej znalazła się jego żona. Patrycja Kotecka-Ziobro jest nękana. Czy sprawcy poniosą karę