Od stresu przed pierwszym odcinkiem do bezwzględnej jurorki - Iwona Pavlović przeszła długą drogę w "Tańcu z gwiazdami". Dziś jest ikoną programu, a jej słowa budzą respekt zarówno u uczestników, jak i widzów, informuje Goniec.


Chociaż dziś trudno sobie wyobrazić Pavlović inaczej niż jako pewną siebie i wymagającą jurorkę, początki jej przygody z programem były dalekie od ideału. W rozmowie z "Faktem" przyznała, że przed pierwszym odcinkiem pierwszej edycji w 2005 roku była tak zestresowana, że aż miała rozstrój żołądka! Do tego doszła jeszcze kłótnia ze stylistką o strój - Pavlović chciała wystąpić w czarnej bluzce, a stylistka upierała się na różowe falbany.


Początki w cieniu ikon


Początkowo Pavlović czuła się onieśmielona obecnością takich legend jak Beata Tyszkiewicz czy Zbyszek Wodecki. "Byłam skrępowana, że będę siedzieć koło takich ikon" - wyznała. "Na początku jak rozmawiałam z Beatą, to cały czas jej przytakiwałam i odpowiadałam: "Tak, tak Pani Beatko". Nie umiałam wydusić z siebie nic innego, byłam lekko rozdygotana. Kto by pomyślał, że teraz będę mogła nazywać ją przyjaciółką?"


Nie boi się mówić wprost


Przez lata Pavlović wyrobiła sobie opinię jurorki ostrej i bezkompromisowej. Nie boi się mówić wprost o tym, co myśli, a jej słowa często bywają bolesne dla uczestników. Nie tak dawno Pavlović bez ogródek oceniła występ Dagmary Kaźmierskiej. "No w sumie tak. Już podium się zmienia, bo Dagmara wskoczyła na pierwsze miejsce. To też dlatego, że ona tak naprawdę nie za bardzo tańczyła. Wszystkie tańce, które ona robiła, były identyczne i żaden taniec nie miał znamion danego tańca, danego rodzaju. Myślę, że tak — zajęła pierwsze miejsce"


Szczęśliwa w miłości i w pracy


Prywatnie Iwona Pavlović od lat jest szczęśliwie zakochana w Wojciechu Oświęcimskim, który jest nie tylko jej mężem, ale i menadżerem. Para łączy nie tylko miłość, ale i wspólna pasja do tańca. Oświęcimski sam jest tancerzem i chętnie wspiera żonę w jej karierze.


Pavlović chroni się przed negatywnymi komentarzami w internecie. "Przyznaję się, że mój mąż, który jest jednocześnie moim menadżerem, już kilka dobrych lat temu zabronił mi czytania jakichkolwiek komentarzy. Więc niewiele wiem. Czasami mniej przychylne osoby mnie o tym poinformują. Ale ja w ogóle tego nie chcę wiedzieć. Nie słucham (…) Więc niewiele wiem i nie ukrywam, że z tym mi się lepiej żyje" - wyznała "Faktowi".


Podróże i marzenia


W wolnym czasie Pavlović i Oświęcimski chętnie podróżują. W przyszłym roku planują wycieczkę do Norwegii, aby zobaczyć fiordy. "Wykupiłam rejs, o którym zawsze marzyliśmy, żeby zobaczyć fiordy norweskie, więc w przyszłym roku jedziemy do Norwegii. To była moja niespodzianka, mąż bardzo się ucieszył, bo często o tym rozmawialiśmy, że fiordy są przepiękne i jakoś nigdy nie udało nam się tam pojechać. Więc teraz wszystko przed nami" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".


Iwona Pavlović to bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci polskiego show-biznesu. Chociaż przez lata budziła skrajne emocje, dziś jest ikoną "Tańca z gwiazdami", a jej słowa są cenione zarówno przez fachowców, jak i przez zwykłych widzów.


To też może cię zainteresować: Świat muzyki pogrążony w żałobie. Nie żyje znany muzyk. Zespół potwierdza informacje

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Moja mama znalazła się w moim domu": Od tego czasu straciłam spokój ducha i wolność