Anita Włodarczyk, czterokrotna mistrzyni świata i trzykrotna złota medalistka olimpijska w rzucie młotem, może liczyć na specjalną emeryturę, która znacząco przewyższa świadczenia przysługujące większości gwiazd polskiego show-biznesu. Chociaż kwota 4200 złotych brutto miesięcznie nie wydaje się imponująca w kontekście jej sportowych osiągnięć, dla wielu przedstawicieli świata rozrywki stanowi ona nieosiągalny luksus.
Emerytura gwiazd - temat budzący emocje
Sytuacja materialna polskich gwiazd od lat wzbudza wiele kontrowersji. Bez wątpienia wielu z nich, niegdyś święcących triumfy na szczytach sławy, dziś boryka się z problemami finansowymi. Powody są prozaiczne - nieregularne odprowadzanie składek i brak rozwagi w kwestii oszczędzania na emeryturę, informuje Pomponik.
Niskie świadczenia - powszechny problem
Na niskie emerytury narzekały już takie gwiazdy jak Teresa Lipowska, Maryla Rodowicz, Marek Piekarczyk czy Katarzyna Skrzynecka. Z podobnymi problemami borykają się również politycy - nawet były prezydent Lech Wałęsa publicznie przyznał, że musi dalej pracować, aby zapewnić sobie godziwy poziom życia.
Specjalna emerytura dla Anity Włodarczyk
Anita Włodarczyk, ze względu na swoje imponujące osiągnięcia sportowe, może liczyć na specjalną emeryturę olimpijską, przyznawaną sportowcom znacznie wcześniej niż innym grupom zawodowym. Już od 40. roku życia może ona pobierać świadczenia w wysokości 4200 złotych brutto miesięcznie.
Chociaż kwota ta nie dorównuje zarobkom z okresu jej największych sukcesów, niewątpliwie zapewnia jej komfort i stabilność finansową, o której wiele gwiazd show-biznesu może jedynie pomarzyć.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Przepisałam wszystko mojej młodszej córce": Nie myślałam, że będę tego żałowała
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Eurowizja 2024: Jest nagranie próby Luny. Jakie są szanse Polski na awans do finału