Nie rozumiem, czego ona ode mnie chce. Nie wychodzę ze znajomymi, nie bawię się, biegam od pracy do pracy. Mam szalony harmonogram, bo muszę postawić córkę na nogi. Przełożeni nie dają zwolnień lekarskich, nie przejmują się problemami innych. Ogród działa tylko do 6, więc nie mam czasu sama odebrać Igi – skarży się 32-letnia Lena.

Kobieta rozwiodła się z mężem w zeszłym roku i sama wychowuje 5-letnią córkę. Wynajmuje mieszkanie niedaleko swojej matki, żeby móc być przy niej. Musi pracować na dwie zmiany, bo czynsz jest wysoki. Mama bardzo Lenie pomaga, ale też wyrzuca jej każdą przysługę. Warczy i jęczy za każdym razem, gdy córka prosi ją o odebranie Igi z przedszkola.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

„Mamo, boję się” – powiedziała Iga do Leny. "Babcia powiedziała, że ​​jutro nie zabierze mnie z przedszkola. Zapomniałam kurtki z szatni i musiałam się po nią wrócić, a ona zaczęła na mnie krzyczeć".

Lena była bardzo zdenerwowana. Ona nie może na czas odebrać córki, bo pracuje na drugim końcu miasta. Próbowała negocjować z dyrektorem zmianę harmonogramu, ale groził jej zwolnieniem. Problemy osobiste nikogo nie interesują, a szukanie innej pracy nie wchodzi w grę, w ich mieście nie jest łatwo o pracę.

„Córeczko, nie płacz, babcia tak żartuje. Nie denerwuj jej, bądź mądrzejszy" - powiedziała Lena swojej córce. Lena doskonale wie, że charakter jej matki nie jest łatwy. Nieważne, jak bardzo wnuczka będzie się starała, babcia i tak znajdzie coś, do czego będzie mogła się przyczepić.

Kiedy Lena rozwiodła się z mężem, matka zaatakował ją niemal pięściami. Przez jakiś czas próbowała korzystać z pomocy niani, ale trafiła na kobietę, która lubiła pić alkohol. Pojawiła się w przedszkolu kompletnie pijana i nauczycieli odmówiły wydania jej dziecka. Lena musiała zwolnić się z pracy i gnać na złamanie karku przez całe miasto.

"Beze mnie nic nie zrobisz. To już prawie czterdzieści lat, a ty ciągle kręcisz się w spódnicy swojej matki" – triumfalnie oznajmiła matka Leny. I tak babcia zaczęła odbierać Igę z przedszkola, karmi ją i zabiera do domu Leny. Zajmuje to nie więcej niż dwie godziny.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Przedszkole znajduje się niedaleko ich domów, więc matka Leny nie musi nawet spędzać czasu w drodze. Co więcej, wnuczka jest posłuszna, nigdy nikomu nie przeszkadza. Ubiera się, je, nie robi głupich rzeczy. Przyjaciele radzą Lenie, żeby zrezygnowała z pomocy matki, ale ona nie może tego zrobić. Sama sobie nie poradzi. Nie rzuci pracy, a złe doświadczenia z opiekunką skutecznie zniechęciły ją do szukania kolejnej.

Co byście jej doradzili?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Moja była żona w ogóle nie myśli o naszym synu": Żąda ode mnie jedynie mieszkania

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ile zarobi Luna na Eurowizji? Zaskakujące kulisy konkursu

O tym się mówi: Wydało się, w jaki sposób zarabia Dagmara Kaźmierska. Celebrytka z kryminalną przeszłością jest persona non grata. Jest właścicielką kilku interesów