Choć minęło wiele lat od odejścia Zbigniewa Wodeckiego , pamięć o nim wciąż jest żywa, szczególnie w sercach fanów i osób, które miały szczęście go poznać bliżej. W jednym z najnowszych wywiadów, aktorka i wokalistka Olga Bończyk podzieliła się swoimi wzruszającymi wspomnieniami na temat relacji z Zbigniewem Wodeckim, informuje Pomponik.
Olga Bończyk, znana z wielu talentów artystycznych, nie tylko jako aktorka teatralna i filmowa, ale także jako wybitna wokalistka i pianistka, zdradziła w wywiadzie z JastrząbPost swoje uczucia wobec legendarnego muzyka. "Wspominam go zawsze z ogromną czułością i sentymentem. To jest człowiek, który zostanie w moim sercu na długo" - wyznała Bończyk.
Ich pierwsze spotkanie miało miejsce podczas przygotowań do widowiska "Co nam w duszy gra", a później często wspólnie koncertowali. "Ilekroć występowaliśmy we wspólnych koncertach, zawsze obiecywaliśmy sobie, że kiedyś coś razem zaśpiewamy. Pamiętam, że to było dla nas obu ważne, bo mieliśmy bardzo podobną estetykę śpiewania" - wspominała artystka.
Wspomnienia Olgi Bończyk ukazują Zbigniewa Wodeckiego jako osobę towarzyską, empatyczną i z doskonałym poczuciem humoru. "Mimo że był trochę 'jaskiniowy', uwielbiał ludzi. Uwielbiał z nimi rozmawiać, słuchać i biesiadować" - podkreślała aktorka.
Jednak ostatnie miesiące życia legendarnego muzyka były trudne. "Pod koniec życia był zmęczony, a choroba bardzo mu doskwierała" - dodała Bończyk. Mimo tych trudności, wspomnienie o Wodeckim pozostaje niezwykle ważne dla wielu osób, które doceniają jego wkład w polską muzykę i kulturę.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Cyganka spojrzała na dziewczynę i szepnęła kilka słów": Dopiero po 7 latach kobieta uświadomiła sobie, co powiedziała Cyganka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Po 40 latach spotkałam w sanatorium swoją pierwszą miłość": Był żonaty, ale stara miłość nie rdzewieje