"Marto, czy ja ci nie daję wystarczającej ilości pieniędzy? Dlaczego taka jesteś? Nie masz ładnych ubrań? Nie masz kosmetyków do makijażu? Nie masz grzebienia, żeby uczesać włosy?" - zapytał ją mąż.

"Mam wszystko, Witku... wszystko poza czasem. Pawełek zachorował.

"Tak, zachorował i przez to nie mogłeś nawet uczesać włosów?" - zapytał.

"Mając chore dziecko, zdążyłam tylko przygotować dla ciebie jedzenie" - powiedziała.

"Czy to coś złego, że chcę zobaczyć moją żonę piękną?! Jeśli nie chcesz się dla mnie postarać, żyj samotnie!".

Para/YouTube @Czas na historię
Para/YouTube @Czas na historię

Witek pojechał do matki. Olga mieszkała samotnie.

"Witaj synu! Nie spodziewałam się ciebie. Byłeś w pobliżu?" - zapytał.

"Nie" - odpowiedział.

"Przychodzisz do mnie prosto z pracy?" - dopytała. Spojrzała na syna mocno zaniepokojona. "Co się stało? Tylko nie kłam".

"Cóż, Marta i ja trochę się pokłóciliśmy".

"Pokłócili się, przyszedłeś do mnie i wszystko w porządku?! Jesteś zupełnie jak twój ojciec! On też przychodził z pracy, wyładował na mnie swoją złość i myślał, że tak po prostu można... Wracaj do żony i dzieci! Marta Cię kocha, syn tęskni za ojcem. Myślisz, że teraz pokazujesz charakter?! Wróć do domu!

"Mamo przestać krzyczeć, proszę. Jestem taki zmęczony" - powiedział.

"Ty nawet nie wiesz, co to jest zmęczenie! Nie będziesz wiedział tego, jeśli nie spędzisz choćby jednego dnia, biegając między kuchnią a dzieckiem".

"Marta mnie nie kocha, bo już się w ogóle nie stara".

"Kto ci powiedział takie bzdury?! Jeśli żona nie kocha, nie mówi tak miło o mężu, nie gotuje mu różnych pysznych dań, nie prasuje mu koszul. Ona bardzo cię kocha!".

"Skąd wiesz?".

"Rozmawiam z Martą codziennie. Widujemy się dwa razy w tygodniu, więc wiem wszystko. Idź do domu, synu. Do kochającej żony..." - powiedziała.

Matce udało się przekonać syna, aby wrócił do żony. Witek wszedł do mieszkania i poszedł do kuchni. Zobaczyłam tam nakryty stół: ziemniaki zasmażane z grzybami, kotlety, dwa rodzaje surówek. I Martę, śpiącą z głową na stole. Mąż wziął żonę w ramiona, ucałował ją.

Para/YouTube @Ekstra News
Para/YouTube @Ekstra News

"Wybacz mi, kochanie. Śpij, śpij, zaprowadzę Cię do łóżka..." - powiedział.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Mama pojedzie z nami": Powiedział mój mąż. Zdecydowałam, że czas powiedzieć dość

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rząd podjął prace nad zmianą w kluczowym dla milionów Polaków prawie. Dodatkowe pieniądze pomogą w pochówku najbliższych. Za są nawet posłowie PiS

O tym się mówi: Nastała wiosna, a wraz z nią czas intensywnych prac w ogrodzie. Marzec to idealny moment na pielęgnację hortensji. Obfite kwitnienie gwarantowane