Jego matka nigdy nie lubi dziewczyn, z którymi czasami spotyka się jej syn. Roman nie spieszy się więc z przedstawieniem Lilki swojej matce. Kocha ją, chce spędzić z nią resztę życia. Ale jak powiedzieć o tym mamie?
Ona ma swoje własne plany wobec niego i narzeczone, z którymi chciałaby zobaczyć syna. Mówi, że zawsze ma rację, ale Roman nie chce tego słuchać.
Dziś w końcu mężczyzna zabiera swoją ukochaną do domu rodzinnego, aby przedstawić ją rodzicom. Co więcej, jest ku temu powód. Wczoraj Lilka powiedziała mu, że jest w ciąży. Więc podczas spotkania Roman planował zapytać ją, czy za niego wyjdzie, i tak właśnie się stało.
Roman nawet nie spojrzał na matkę. Pozwolił jej przyjąć to tak, jak było. Wręcz przeciwnie, polubiła Lilę. Jest piękną dziewczyną, uprzejmą i patrzy na syna zakochanymi oczami.
Sześć miesięcy minęło jak mgnienie oka. Teraz spotykają się z młodą matką i jej nowo narodzoną córką. Roman podniósł zawiniątko, a dziadkowie zaczęli przyglądać się twarzy dziecka.
Nagle teściowa zbladła i powiedziała z białymi ustami, że dziewczynka nie jest córką Romana. W ogóle nie była do niego podobna, ale mężczyzna nie słuchał. Uspokoił matkę, mówiąc, że dziecko dorośnie i zobaczą podobieństwo. Teraz dziewczynka jest mała, co więc można oceniać? Roman nie zauważył, jak jego żona zbladła po słowach matki.
Mogła tylko powiedzieć, że źle się czuje, ale jej teściowa wykorzystała to i spojrzała na Lilę podejrzliwie. Od tego momentu była ostrożna w stosunku do swojej synowej. Coś przed nimi ukrywała. Wpadła więc na pewien pomysł.
Teściowa skonsultowała się z mężem. Pewnego dnia, gdy Lila musiała wyjść, poprosiła matkę Romana o opiekę nad wnuczką. Ta zgodziła się ochoczo. Dwa tygodnie później, wieczorem, dziadkowie przyszli odwiedzić syna. Spojrzeli na synową wyzywająco.
Pokazali test D.N.A. Wynikało z niego, że babci i dziadka nic nie łączyło z niemowlęciem. Lilka milczała, Roman bronił żony, mówiąc, że coś pomieszali. Dziewczyna była jego i tyle. Powiedział, że jutro sam pójdzie i zrobi test.
Minęły dwa tygodnie, Roman i Lilka otworzyli kopertę. Było w niej napisane, że ojcostwo zostało potwierdzone w 99 procentach. Lila odetchnęła z ulgą, po czym powiedziała Romanowi, że nie chce, aby doszło między nimi do nieporozumień.
Powiedziała, że miesiąc przed zajściem w ciążę, kiedy jej mąż był poza domem, odwiedził ją jej były przyjaciel. Wypili herbatę, a Lilka nic potem nie pamięta, najwyraźniej coś wsypał do herbaty. Rano zdała sobie sprawę, że ją wykorzystał.
Więc kiedy mama Romana powiedziała, że dziewczynka nie jest taka jak oni, przestraszyła się; pomyślała, że to może być prawda. Ale skąd ta niezgodność z dziadkiem? Może powinniśmy zapytać o to mamę Romana?
O tym się mówi: Przerażający wypadek podczas kolędy. Ksiądz był zaskoczony takim zdarzeniem