Śmierć Emiliana Kamińskiego była potężnym szokiem dla całego środowiska artystycznego i dla licznych fanów aktora. Artysta starał się być do końca aktywny zawodowo, a przed śmiercią zdążył zagrać w kolejnej części sagi „U Pana Boga za piecem” Jacka Bromskiego i prowadził bez wytchnienia założony przez siebie Teatr Kamienica.

Jak przypomina serwis Wirtualna Polska Kamiński odszedł drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia 2022 roku, a żona aktora Justyna Sieńczyłło długo nie mogła pogodzić się z jego śmiercią. 26 marca nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka opublikowana zostanie książka „Emilian Kamiński. Reżyser marzeń” autorstwa Patrycii Pawlik. W publikacji znalazły się obszerne fragmenty wspomnień aktorki, która przyznała, że jej pierwsze zetknięcie się ze starszym od niej o kilkanaście lat aktorem było jednocześnie fascynującym i porażającym doznaniem. Miało to miejsce na castingu do roli Ewy w filmie „Szaleństwa Panny Ewy”. Aktorka nie dostała tej roli, ale jest przekonana, że był w tym palec boży, gdyż z pewnością nie zostaliby małżeństwem.

O tej tajemnicy Emiliana Kamińskiego nie wiedział nikt. O ostatnich dniach życia aktora opowiedziała jego żona. Wyznanie Justyny Sieńczyłło powala

Później znany aktor i początkująca aktorka spotkali się w Teatrze Ateneum, a przedstawiła ich sobie profesor Aldona Krasucka i już wtedy Kamiński świetnie zapamiętał młodą dziewczynę. Do trzeciego spotkania doszło natomiast w Teatrze Powszechnym i w tym przypadku ich relacja dosłownie „zaskoczyła”. Aktorka opowiedziała o wielu niesamowitych spędzonych wspólnie chwilach, o ślubie, wychowaniu wspólnie dzieci i przyznała, że strach był obcy jej ukochanemu mężowi, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Opowiedziała również o tym, jak dowiedzieli się o jego śmiertelnej chorobie i przyznała, że walka trwała długo, w czym otrzymali ogromną pomoc przyjaciół. Ukochany „Miluś”, bo tak nazywano aktora pracował nieustannie, a Sieńczyłło jest przekonana, że mąż zdrowiem przypłacił walkę o utrzymanie teatru przy życiu.

Z nim ciągle było intensywnie, dni były maksymalnie wypełnione, a w ostatnich miesiącach wyciskaliśmy każdy moment. Co dla wielu osób może być zaskakujące, wyreżyserował swoje odejście. Tydzień przed śmiercią zapytał mnie, czy może już iść, ale poprosiłam, żeby jeszcze został. Bardzo cierpiał i nie chciał być ciężarem, ale ja pragnęłam, byśmy spędzili Wigilię całą rodziną. I tak się stało. Na koniec ciągle mu powtarzałam, żeby się nie martwił, że razem z Kajetanem damy radę i zadbamy o jego ukochaną Kamienicę. Emilian odszedł na własnych warunkach, patrząc na ogród, wraz z pierwszymi promieniami słońca – tak jak zawsze tego pragnął – dodała w książce.

Jak informował portal "Życie News": OGROMNA STRATA DLA WSZYSTKICH SYMPATYKÓW POLSKIEJ LITERATURY. ODSZEDŁ JEDEN Z NAJWYBITNIEJSZYCH TWÓRCÓW. DO BLISKICH Z CAŁEJ POLSKI PŁYNĄ KONDOLENCJE

Przypomnij sobie: POWALAJĄCE WIEŚCI O STANISŁAWIE Z „SANATORIUM MIŁOŚCI”. PODJĄŁ RYZYKOWNY KROK I ZOSTAWIŁ ŻONĘ DLA MŁODSZEJ KOBIETY. NIE PRZEWIDZIAŁ, CO SIĘ STANIE

Portal "Życie News" pisał również: ZAMIESZANIE WOKÓŁ DAGMARY KAŹMIERSKIEJ TRWA. PODCZAS JEDNEGO Z WYWIADÓW PADŁO ISTOTNE PYTANIE. WSZYSTKO WYSZŁO NA JAW. CELEBRYTKA ROZWIAŁA WĄTPLIWOŚCI

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: DO MEDIÓW TRAFIŁ NAJNOWSZE WIEŚCI O KSIĘŻNEJ KATE. ZAMIESZANIE WOKÓŁ ŻONY NASTĘPCY BRYTYJSKIEGO TRONU PRZYBRAŁO NA SILE. KULISY WYJAWIŁ KAMERDYNER