Zygmunt z Krakowa, uczestnik 6. edycji "Sanatorium miłości", to człowiek o wielkim sercu i niezłomnej sile ducha. Pomimo bolesnych strat, jakie dotknęły go w życiu, nie poddał się rozpaczy i wciąż potrafi czerpać radość z życia.
Jedenaście lat temu Zygmunt doświadczył ogromnej tragedii. Nagła śmierć syna była ciosem, z którym musiał się zmierzyć. Wsparcie żony pomogło mu przetrwać ten trudny czas. Niestety, kilka lat później los ponownie go doświadczył - ukochana żona zmarła po ciężkiej chorobie. Po 45 latach wspólnego życia Zygmunt pozostał sam.
Choć Zygmunt wciąż odczuwa ból straty, nie zamyka się na świat. Pamięć o bliskich nosi w sercu, a na znak szacunku dla zmarłej żony wciąż nosi jej obrączkę. Jednocześnie stara się żyć pełnią życia. Nadal pracuje, angażuje się w życie towarzyskie, a jego pasją jest taniec.
Udział w "Sanatorium miłości" to dla Zygmunta szansa na nowe życie i odnalezienie miłości. W programie szuka nie tylko partnerki, ale także przyjaciół i bratnich dusz. Otwartość, życzliwość i pogoda ducha Zygmunta z pewnością zdobędą serca wielu pań.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Córka nie dawała mi pieniędzy na życie": Postanowiłem sprawić, że będzie się tego wstydziła każdego dnia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Antoni Królikowski ujawnia kulisy rozwodu z Joanną Opozdą: "Nie chcę mieć z nią nic wspólnego"