Ja i moja żona poznaliśmy się w czasie studiów. Z nią pierwszą podzieliłem się swoimi planami na otworzenie własnej firmy. Spodziewałem się, że mnie wyśmieje, ale ona nie tylko uznała to za świetny pomysł, ale wspierała mnie w jego realizacji. Tylko dzięki niej odważyłem się spróbować.
Gośka była ze mną w dobrych i złych chwilach. Zagrzewała mnie do walki i nawet jeśli ponosiłem porażkę, przekonywała, że następnym razem mi się uda. To dzięki niej stanąłem na czele rozrastającej się firmy, która świetnie prosperuje. Mamy kilka mieszkań, dom letniskowy, dobre samochody. Doczekaliśmy się trójki dzieci.
Kiedy skończyłem 40 lat, zaczęło mi trochę odbijać. Zacząłem szukać przygód poza małżeństwem. Wtedy w moim życiu pojawiła się długonoga sekretarka Mariana. Patrzyła na mnie z takim podziwem, że w jej obecności moje ego rosło pod niebiosa.
Wkrótce przekonała mnie, żebym rozwiódł się z żoną i porzucił dzieci. Tak zrobiłem. Dwudziestoletnia piękność skradła moje serce. Ciągle mnie chwaliła i patrzyła na mnie z podziwem. Mieszkaliśmy razem przez sześć miesięcy, a potem przypadkowo podsłuchałem jej rozmowę telefoniczną.
„Wezmę pieniądze od Sławka i pójdziemy na zakupy.
Ten staruch tylko w dawaniu kasy jest dobry. W łóżku z nim to porażka!” – mówiła do swojego rozmówcy.
Byłem oszołomiony. Myślałam, że szczerze mnie chwali i kocha. Tego samego dnia rozstałem się z nią. Wystawiłem jej rzeczy za drzwi i wymieniłem zamki. Teraz naprawdę chcę wrócić do Gośki, ale nie wiem, czy mi wybaczy.
Jak odzyskać rodzinę? Doradźcie mi coś proszę?
To też może cię zainteresować: Robert Lewandowski nie przebiera w słowach i tego nie zamierza puścić płazem. Piłkarz nie odpuści byłemu menadżerowi. Poszło o Annę Lewandowską
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tajemnicze zaginięcie dwójki dzieci. Policja przesłuchała dwie osoby. Czy prawda w końcu wyjdzie na jaw
O tym się mówi: Małgorzata Ostrowska-Królikowska o włos od utraty prawa jazdy. Aktorka przyłapana na złamaniu przepisów dwa razy w ciągu 5 minut. Jak to możliwe