Kiedy skończyłem szkołę średnią, zacząłem pracę. Posada była całkiem niezła. Robiłem to, co lubię i dostawałem za to przyzwoitą sumę. Do tego to właśnie w pracy poznałem Wiktorię. Zaczęliśmy się spotykać i razem zamieszkaliśmy. Kiedy moja dziewczyna zaszła w ciążę, zdecydowaliśmy się wziąć ślub.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię

Na jednym z badań USG okazało się, że powitamy na świecie nie jedno, ale dwoje dzieci. Nie mogłem się doczekać, kiedy dzieci się urodzą. Niestety po porodzie Wiktoria zmieniła się nie do poznania. Bardzo się o nią martwiłem. Zwalałem jej zachowanie na karb szalejących hormonów i depresję poporodową. Starałem się jej pomóc, mając nadzieję, że wszystko się ułoży.

Tak się jednak nie stało. Wiktoria nas zostawiła. Wróciła do domu swoich rodziców. Wróciłem do rodzinnego domu. Ojciec i macocha bardzo mi pomogli w opiece nad dziećmi. Dzięki nim byłem w stanie przetrwać ten trudny okres. Kiedy dzieciaki podrosły, wróciłem do miasta.

Kiedy wracałem z bliźniakami z kina, przypadkiem wpadliśmy na Wiktorię. Powiedziała, że chce spróbować od nowa. Byłem zaskoczony. Czy ona naprawdę myśli, że może podejść i powiedzieć, że chce znów spróbować, a my się zgodzimy? Po tym, jak nauczyliśmy się żyć i radzić sobie bez niej? Przez te lata nigdy nie przyszła ani nie zadzwoniła. Dzieci nigdy jej nie znały.

„Nie potrzebujemy cię” – powiedziałem jej, nie chcąc słuchać tego, co ma do powiedzenia. Mam nadzieję, że moje dzieci zrozumieją, dlaczego to zrobiłem. Mam nadzieję, że nie będą mi mieli tego za złe. Ich matka na własne życzenie wycofała się z naszego wspólnego życia. A co, jeśli po raz kolejny ucieknie? Nie narażę na to moich dzieci.

Mężczyzna/YouTube @Czas na historię
Mężczyzna/YouTube @Czas na historię

Jak myślicie, to dobra decyzja?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mojego syna nie ma już od dwóch lat, a moja synowa wciąż siedzi nam na karku

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojące wieści o stanie zdrowia Jadwigi Barańskiej. Gwiazda "Nocy i dni" ma bardzo poważne problemy

O tym się mówi: Tadeusz Rydzyk wpadł na powalający pomysł. W ten sposób chce podreperować budżet Radia Maryja. Praktycznie każdy będzie mógł sobie na to pozwolić