Nagranie, na którym więźniowie z Aresztu Śledczego w Radomiu "przywitali" Mariusza Kamińskiego, stało się przedmiotem gorących dyskusji w mediach społecznościowych. Osadzeni wznosili wulgarne okrzyki, wyrażając swoje niezadowolenie z obecności byłego szefa CBA w jednostce. Służba Więzienna potwierdziła autentyczność reakcji więźniów, co tylko zaostrzyło kontrowersje wokół całego zdarzenia.
Mariusz Kamiński trafił do Aresztu Śledczego w Radomiu w środę wieczorem, po tym jak został skazany na dwa lata więzienia w związku z afery gruntowej, w której zamieszany był również Maciej Wąsik. Nagranie, na którym osadzeni wyrażają swoje stanowisko wobec polityka, szybko trafiło do mediów społecznościowych, zyskując uwagę opinii publicznej.
Jacek Sasin z PiS skomentował nagranie słowami: "Klipy na naszą kampanię samorządową kręcą się same", sugerując, że incydent ten może być wykorzystywany w celach politycznych przez przeciwników partii. Służba Więzienna zapowiedziała kary dyscyplinarne dla więźniów, którzy wznosili wulgarne okrzyki pod adresem Kamińskiego.
Nagranie pierwotnie pojawiło się na platformie Snapchat, a następnie zostało udostępnione na różnych kontach w serwisie X. Opozycyjni politycy również skomentowali sytuację, a Jacek Sasin za pośrednictwem portalu X skierował uwagę do polityków opozycji, pisząc: "Pięknych macie sojuszników".
To też może cię zainteresować: Żona Wąsika skarży się na życie. "Jest za zimno, trzeba zrobić cieplej. Ale jak? To zawsze robił on"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Moja matka nie uroniła ani jednej łzy, kiedy żegnała się z moim ojcem. Po prostu milczała i patrzyła