Nigdy nie przypuszczałam, że po dwudziestu latach wspólnego życia mój mąż będzie w stanie zrobić coś tak podłego. Tamtego dnia wróciłam wcześniej z pracy i nakryłam go z młodą dziewczyną. Chyba nie muszę wam tłumaczyć, co robili.
„Chyba przyszła twoja siostra” – powiedziała dziewczyna.
Mój mąż wypadł za mną z sypialni. Pierwszy raz w życiu widziałam go aż tak zawstydzonego, choć nie trwało to długo. Po wszystkim nawet nie przeprosił, oskarżając, że jego zdrada jest moją winą. Jego zdaniem stałam się nieatrakcyjna i nudna. Potrzebował odmiany.
Nie czekałam ze złożeniem pozwu rozwodowego. Zrobiłam to już kolejnego dnia. Niestety szybko zdałam sobie sprawę z poważnego problemu. Do podziału mieliśmy mieszkanie, które kupiliśmy wspólnie po ślubie. Nie mieliśmy pieniędzy, żeby spłacić drugiemu jego część. Dlatego przez długi czas mieszkaliśmy wspólnie. Ja, mój mąż i jego kochanka.
Dziękowałam Bogu tylko za to, że nasza córka studiowała w innym mieście i nie widziała tego, co się dzieje. W końcu zdecydowałam się załatwić jakoś tę chorą sytuację. Zdecydowałam się sprzedać swoją część mieszkania osobie trzeciej.
Zgłosił się do mnie Waldek. Przyszedł zobaczyć mieszkanie... a potem zaprosił mnie na kolację do restauracji. Za nim się obejrzałam, zakochaliśmy się w sobie. Waldek spłacił połowę mieszkania należącą do mojego męża. Zamieszkaliśmy razem i na szczęście nigdy więcej nie słyszałam o moim byłym mężu.
Nie spodziewałam się takiego finału ani swojego małżeństwa, ani sprzedaży własnej części mieszkania.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kiedy zabrałem moją starą matkę do domu, byłam pewna, że będzie trudno. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Grażyna Torbicka kompletnie zaskoczyła swoim wyglądem. Gwiazda telewizji w błyskawicznym tempie odmłodziła się o dekadę. Wiadomo, jak tego dokonała