Staram się kupować świeże i sprawdzone produkty, dlatego zawsze robię zakupy na lokalnym ryneczku. Zawsze mogę tam kupić nie tylko świeże jaja, mleko, owoce i warzywa. Kupuję produkty od sprawdzonych sprzedawców dzięki czemu wiem, że są w pełni naturalne bez niepotrzebnej chemii, o smaku już nie wspominając.
Tamtego wieczora wybrałam się na targ. Już z daleka usłyszałam krzyki. Zaciekawiona poszłam w kierunku, z którego do mnie dochodziły, zresztą i tak miałam w tamtej okolicy kupić mleko. Okazało się, że jakaś paniusia w futrze krzyczy na starszą panią od której zawsze kupuję mleko i śmietanę.
„Jak można tak zdzierać z ludzi. Za takie pieniądze to ja mogłabym sobie krowę kupić. Dostajesz mleko za darmo, a innym sprzedajesz za grube pieniądze. Inni potrafią je sprzedać taniej” – wrzeszczała kobieta, a seniorka stała, nie będąc w stanie powiedzieć choćby jednego zdania.
Inni przechodzili obok, tylko zerkając na całą awanturę, ale ja nie mogłam zostawić emerytki w tak trudnej sytuacji. Może i jej mleko było droższe niż u innych sprzedawców, ale kiedy raz się go spróbuje, po prostu nie chce się pić innego. Jego cena jest adekwatna do jakości i jest to nie tylko moje zdanie.
„Proszę się odnosić do tej pani z należnym szacunkiem. Jeśli nie chcesz kupować mleka w tej cenie, nie kupuj. To ona sprzedaje produkt i ona ustala jego cenę. Zawsze możesz znaleźć tańsze. Idziesz do supermarketu i wykłócasz się o cenę drogich cukierków? Jeśli nie, to dlaczego tu to robisz. Grubo się mylisz, myśląc, że ta kobieta ma mleko za darmo. Musi wydoić krowę i się nią zająć” – powiedziałam.
Kobieta odwróciła się na pięcie i poszła w swoją stronę, przeklinając pod nosem. Seniorka popatrzyła na mnie z wdzięcznością i chciała dać mi mleko za darmo. Nie zgodziłam się. Zapłaciłam za produkty i pożegnałam się ze starszą panią.
To też może cię zainteresować: Przed laty Agata Buzek praktycznie uciekła sprzed ołtarza znanemu aktorowi. Artystka zamiast na ślub zdecydowała się na rozstanie. Jak do tego doszło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojące informacje o małżeństwie syna Zenka Martyniuka. Daniel Martyniuk znów na ustach wszystkich. Media trąbią o możliwym drugim rozwodzie
O tym się mówi: Duchowni podzielili się słowami, jakie słyszą w czasie kolędy. „A won mi stąd, szatanie”