Od finału 10. edycji programu „Rolnik szuka żony” minęło już trochę czasu, co nie oznacza, że emocje po nim opadły. Jak przypomina portal „Pomponik”, jedną z osób, które zostały przedstawione w dość niekorzystnym świetle, znalazł się Darek, na którego po finale posypały się gromy. Wszystko za sprawą ujawnionych wiadomości SMS, jakie miał wysyłać do Natalii, a także kulis zerwania z Nicolą. Darek postanowił odnieść się do zarzutów stawianych mu przez internautów.
Finał 10. edycji programu „Rolnik szuka żony” wywołał sporo emocji
Nie da się ukryć, że finał ostatniego sezonu programu „Rolnik szuka żony” dostarczył fanom formatu sporo emocji. Widzowie nie kryli rozczarowania postawą części uczestników. Szczególnie mocno oberwało się Arturowi i Dariuszowi, których zachowanie wobec byłych partnerek wywołało sporo kontrowersji.
W finale Dariusz zdradził, że jego związek z Nicolą przeszedł do przeszłości. Podkreślił, że jej wybór był błędem, w czym miał utwierdzać go każdy kolejny dzień, jaki spędzała ona w jego gospodarstwie. Widzowie mogli usłyszeć z jego ust słowa, które wywołały spore oburzenie.
„Zachowywała się jak dziecko. Nie umiała szklanki z herbatą donieść do stołu. Dla mnie to jest nie do zaakceptowania" – powiedział rolnik, narażając się na falę krytyki.
Dariusz zarzuca produkcji manipulacje
Dariusz w rozmowie z dziennikarzami „Faktu” stwierdził, że jego wypowiedź dotycząca rozstania z Natalią została zmanipulowana. Stwierdził, że nie podano wielu innych zarzutów, jakie przytaczał pod adresem Nicoli, tłumacząc ich rozstanie.
„Na tzw. setkach odpowiadamy na pełno pytań i jest tam masa naszych wypowiedzi. A te, które się pojawiają, są wycięte z całości. A dlaczego akurat to zdanie zostało pokazane, to już proszę spytać produkcji" – powiedział w rozmowie z tabloidem.
Kolejna manipulacja, jakiej miała się dopuścić produkcja, dotyczyła terminu, w jakim miał się skontaktować z Natalią, jedną ze swoich kandydatek. Widzowie z filmu mieli się dowiedzieć, że Dariusz odezwał się do Natalii na początku swojej relacji z Nicolą. On sam utrzymuje, że zrobił to już po tym, jak zakończyły się zdjęcia do sezonu, oczywiście poza odcinkiem finałowym.
Podkreślił, że od 9 września nie ma żadnego kontaktu z Nicolą, a więc od czasu, kiedy sobie wszystko wyjaśnili. Do Natalii miał napisać 8 dni później, kiedy był już w pełni wolnym człowiekiem. Dariusz nie ukrywa, że nie rozumie, dlaczego produkcja „Rolnik szuka żony” zdecydowała się to wszystko przedstawić w taki sposób. Dodał, że niestety nie miał na to najmniejszego wpływu.
Co sądzicie o wyjaśnieniach Dariusza?
To też może cię zainteresować: Wracają plotki na temat kryzysu w relacjach Sebastiana Karpiela-Bułecki i Pauliny Krupińskiej. Czy słowa muzyka uspokoją sympatyków pary
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ogromny cios spadł na królową Camillę. Żona króla Karola III opłakuje bliską osobę