Portal "Twoja strona" podzielił się poruszającą historią Sebastiana, który nie pozostawał obojętny wobec osób potrzebujących pomocy. Dowodem na to jest jego zachowanie względem małego chłopca. To spotkanie odmieniło ich życie.
Chciał uczcić awans z kolegami
Sebastian doczekał się w pełni zasłużonego awansu na stanowisko menadżerskie. Postanowił uczcić to w gronie przyjaciół i kolegów z pracy. Zaprosił ich do restauracji. W trakcie zabawy wyszedł na zewnątrz na papierosa. Właśnie wtedy podszedł do nich mały, około 7- lub 8-letni chłopiec.
Dziecko zapytało ich, czy mają coś do jedzenia. Jego głos był niepewny, jakby nie był pewny, jakiej reakcji może się z ich strony spodziewać.
Koledzy Sebastiana chcieli zignorować chłopca, ale on nie byłby w stanie przejść obok prośby małego chłopca obojętnie. Wziął dziecko do środka i zamówił dla niego kilka różnych dań. W zdumieniu patrzył, co stało się dzieje.
Wyjął torebkę i zaczął pakować jedzenie
Chłopiec wyjął z kieszeni reklamówkę i zaczął pakować do niej dania. Sebastian zapewnił go, że nie musi się obawiać, bo dokupi mu jedzenia. Wtedy chłopiec powiedział, że to nie tylko dla niego, ale dla mamy i siostry Zosi.
Sebastian zostawił w restauracji kolegów i poszedł z Kacprem (tak miał na imię chłopiec) do sklepu. Kupił trzy pełne torby jedzenia. Poszli do domu chłopca. Otworzyła mu młoda kobieta, która nie wyglądała najlepiej. Nie mogła powstrzymać łez, widząc, co obcy człowiek dla nich zrobił.
Kobieta obiecała, że odda wszystkie pieniądze, na co jej syn powiedział, że nie musi, bo on umówił się z Sebastianem, że będzie mył jego samochód i w ten sposób wszystko odrobi. Sebastian dowiedział się, że Alicja zamieszkała z dziećmi w ruderze po tym, jak wszystkie pieniądze wydała na leczenie córki.
"Od tamtego dnia Sebastian zaczął często do nich zaglądać. Przynosił jedzenie, leki dla Zosi, zabawki i nowe ubrania dla dzieci. Po kilku miesiącach Sebastian zrozumiał, że bardziej ciągnie go do tej rozpadającej się chaty, niż do jego ciepłego, przytulnego mieszkania. Wtedy zebrał się na odwagę i oświadczył się Alicji".
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Nie zamierzam przyjmować kapłana na kolędzie. "Ksiądz, który żyje w parafii jak pączek w maśle, nie będzie mnie pouczał"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nagle odszedł Gabriel Seweryn. Celebryta pod koniec życia przeżywał trudny okres. Znany projektant został zmuszony do rejestracji jako bezrobotny
O tym się mówi: Tłumy pożegnały Macieja Damięckiego. W trakcie uroczystości żałobnych padły wyjątkowo poruszające słowa