Rok 2021 przyniósł nam nie tylko wyjątkowe wyzwania związane z pandemią, ale także znaczny wzrost cen, szczególnie dotkliwy w okresie przedświątecznym. Szalejąca inflacja sprawiła, że cena karpia, tradycyjnej potrawy wigilijnej, znacznie poszybowała w górę. Polacy z utęsknieniem zastanawiają się, czy w roku 2023 czeka ich kolejny szok cenowy przed Bożym Narodzeniem. Najnowsze prognozy i zapewnienia hodowców jednak przynoszą odrobinę ulgowej nadziei.

W roku 2021, cena świeżego karpia wynosiła około 20 zł za kilogram. W ciągu jednego roku nastąpił skok o 10 zł, a niektóre supermarkety oferowały filety nawet za 50-60 zł/kg, a czasem nawet 75 zł/kg. Czy w tym roku sytuacja się poprawi? Eksperci twierdzą, że na pewno nie będzie drożej niż rok wcześniej.

Hodowcy karpi zapowiadają, że w roku 2023 nie musimy się obawiać kolejnych podwyżek cen. Zmniejszenie kosztów hodowli, głównie dzięki niższym cenom pasz, sprawiło, że mamy szansę na odrobinę ulgi na naszych portfelach. Andrzej Dmuchowski, wiceprezes Polskiego Karpia, potwierdza te doniesienia, podkreślając, że ceny karpia w sklepach w zależności od regionu kraju wahają się między 20 a 30 zł za kilogram.

Choć informacje o stabilnych cenach karpia na święta 2023 są z pewnością powodem do optymizmu, warto zastanowić się, jak ta sytuacja wpłynie na tradycje i przygotowania wigilijne rodzin. Czy tegoroczny karp na stole będzie symbolem nie tylko smaku, ale również oddechu ulgi w portfelu? Święta z pewnością pokażą, czy cena karpia pozostanie jedynie kwestią finansową czy też wpłynie na wyjątkowy charakter polskich wigilijnych tradycji.

Jak informował portal "Życie News": Z życia wzięte. Moja córka zostawiła mnie samą w niszczejącym domu. Sama mieszka w pięknym mieszkaniu

Przypomnij sobie: Coraz więcej osób składa wnioski o rozwód kościelny. "Skoro Kurski dostał, to dlaczego nam ma się nie udać"