"Mamo, chciałabym cię o coś zapytać. Czy ja i dzieci moglibyśmy u ciebie zamieszkać?" - zapytałam matkę. Kiedy na nią spojrzałam, miała kwaśną minę.

"Dlaczego chcesz ze mną mieszkać?" - zapytała moja matka, nawet na mnie nie patrząc. Była zbyt pochłonięta nakładaniem kremu na twarz i wklepywaniu go w skórę. "Przecież masz męża i sama uparłaś się, żeby rodzić dzieci jedno po drugim".

"Potrzebuję trochę odpoczynku. Jestem zmęczona, a ty jesteś na emeryturze" - jęknęłam.

Kobieta/YouTube @Ekstra News
Kobieta/YouTube @Ekstra News

"A ty jesteś na urlopie macierzyńskim" - powiedziała z przekonaniem matka. "To, że jestem na emeryturze, nie oznacza, że mam zajmować się twoimi dziećmi!".

"To są twoje wnuki!".

"Przede wszystkim jednak są to dzieci twoje i twojego męża!" - nie odpuszczała matka.

Nie rozumiałam, jak może tak mówić. Od urodzenia dzieci, wszystko jest na mojej głowie. Mąż po pracy na nic nie ma siły. Na mojej głowie są maluchy, sprzątanie, gotowanie. Mam już dość!

"Myślałam, że trochę mnie odciążysz" - próbowałam ją przekonać. "Przyjechałabym na tydzień z dziećmi. Odpoczęła, ty miałabyś okazję pobyć dłużej z wnukami".

"Nie ma mowy" - ucięła rozmowę.

Jak tak można? Inne babcie cieszą się z szansy opiekowania się wnukami, a moja matka broni się przed tym rękami i nogami, koncentrując się tylko i wyłącznie na swoim życiu osobistym.

"Nie wstyd ci mamo?!".

"Jak ty się odzywasz do matki!" - krzyknęła mama. Zrobiła to tak głośno, że moja roczna córeczka aż się rozpłakała. Uspokoiłam dzieci. Matka też mówiła już ciszej. "Twój brat jakoś sam organizuje swoje życie rodzinne i nie zrzuca opieki nad dziećmi na mnie. Ja też nigdy nie odsyłałam was do dziadków, choć mieszkali obok".

Potem wyrzuciła mnie z domu, bo zaraz ma przyjść jej partner. Wiem, że matka nie miała w życiu lekko. Jej związki były krótkie i rozumiem, że chce teraz pożyć, ale czy musi to robić moim kosztem? Przecież prosiłam ją tylko o kilka dni! Jest egoistką, która przedkłada romans nad wnuki.

Zgadzacie się ze mną?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Zawsze pomagałam teściowej i nie prosiłam o nic w zamian. Kiedy potrzebowałam jej pomocy, odmówiła. Powód mnie zasmucił

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: To można znaleźć w sklepie prowadzonym przez ojca Tadeusza Rydzyka. Cena zaskoczy niejedną osobę

O tym się mówi w Polsce: Taka przyszłość czeka Danutę Holecką. Czy dziennikarka nadal będzie pracowała w Telewizji Polskiej. Sprawę postawiono bardzo jasno