Ja i Maks mieszkamy razem od dwóch lat. To moje pierwsze małżeństwo, mąż miał wcześniej żonę, z którą doczekał się syna. Igor ma już pięć lat. Poprzednie małżeństwo Maksa rozpadło się przez teściów. On i jego żona mieszkali u jej rodziców i to oni o wszystkim decydowali. Trudno się dziwić, że wszystko się rozpadło.

Maks bardzo żałował, że jego małżeństwo się rozpadło, choć głównie ze względu na syna. Zaraz po rozwodzie Marina nie pozwalała mu się widywać z synem. Zmieniła zdanie, kiedy dowiedziała się, że ja i Maks postanowiliśmy wziąć ślub. Zaczęła zabiegać o to, żeby mały widywał się z ojcem najczęściej, jak to możliwe.

Ojciec i syn/YouTube @Kun-dee
Ojciec i syn/YouTube @Kun-dee

Być może liczyła na to, że przysyłając do nas Igora, odwiedzie nas od ślubu. Jeśli faktycznie jej o to chodziło, to jej plan się nie powiódł, bo zaprzyjaźniłam się z chłopcem i bardzo cieszę się, kiedy do nas przyjeżdża.

Mam wrażenie, że czuje się z nami dużo lepiej psychicznie niż ze swoją mamą. Na to wskazuje jego reakcja. Kiedy przychodzi, cały się rozjaśnia, gada bez przerwy, opowiada o wszystkim, co działo się u niego przez tydzień i nie zostawia Maksa choćby na krok.

A kiedy nadchodzi czas pożegnania, nastrój Igorka wyraźnie się pogarsza. Kiedy przychodzi po niego matka, niechętnie się ubiera i zakłada buty, stara się przeciągnąć wszystko w czasie, byle tylko zostać dłużej...

Raz poszliśmy razem z Igorem do parku, gdzie grali z ojcem w piłkę. Ich białe tenisówki były całe brudne. Kiedy wróciliśmy do domu, postanowiłam wyprać ich buty. Robiłam to już nie raz. Umieściłam tenisówki Igora i Maksa w specjalnej siatce do prania i włożyłam do bębna.

Pranie się skończyło. O ile tenisówki mojego męża były w idealnym stanie, to te należące do Igorka były w raczej opłakanym stanie. Jedna podeszwa przykleiła się do palca, a druga po prostu odpadła. Nie było innego wyjścia, mąż pobiegł do sklepu i kupił nową parę, prawie taką samą z wyglądu, ale znacznie lepsze jakościowo.

Myślałam, że była żona mojego męża zobaczy syna w nowych butach, ucieszy się, albo przynajmniej to przemilczy, ale ona zadzwoniła do nas z pretensjami. Stwierdziła, że skoro nie umiem obchodzić się z butami jej dziecka, lepiej, żebym po prostu tego nie robiła.

Potem matka Igora zaczęła go przysyłać do nas w ciuchach, które były albo na niego za małe, albo tak zniszczone, że trudno się na to wszystko patrzyło. Mój Maks od razu brał chłopca na zakupy i kupował mu nowe ubrania.

W końcu Maks nie wytrzymał, bo Igor po raz kolejny przyszedł w starych zniszczonych ciuchach. Postanowił zapytać syna, dlaczego nie nosi tych ciuchów. Myślał, że dziecku się one po prostu się nie podobają.

"Bardzo mi się podobają, ale mama nie pozwala mi ich nosić u ciebie. Każe mi nosić te wszystkie stare, a jak nie chcę, to mówi, że mnie do ciebie nie puści" - powiedział chłopiec.

Słowa Igora mnie po prostu zaszokowały. Jak matka może zachowywać się w taki sposób! Tym bardziej że Maks płaci jej alimenty na chłopca i to niemałe! Nie żałujemy chłopcu niczego, możemy mu nadal kupować ciuchy, ale żeby matka szantażowała dziecko dla kilku ciuchów?!

Ojciec i syn/YouTube @Kun-dee
Ojciec i syn/YouTube @Kun-dee

Maks postanowił się rozmówić z byłą żoną. Wygarnął jej wszystko, grożąc, że odbierze jej prawa rodzicielskie do syna. Zadziałało, bo już nigdy więcej Igor nie przyszedł do nas w starych, znoszonych ubraniach.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Zdecydowałam, że moje mieszkanie trafi w przyszłości do wnuczki. Mój syn musi sam zarobić na siebie i swoją nową rodzinę

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niewiele osób wie, że Szymon Hołownia zaczynał karierę w Telewizji Polskiej. Nieznane fakty o nowym marszałku Sejmu wyszły na jaw. To zaskoczenie

O tym się mówi: Niepokojące zapowiedzi Baby Wangi na 2024 rok. Co ma przynieść nam kolejnych dwanaście miesięcy