Jedna z czytelniczek portalu "Przytulność" postanowiła podzielić się swoją historią. Autorka listu od kilku lat była żoną Michała. W ostatnim czasie para przechodziła kryzys. Często dochodziło między nimi do kłótni. Po jednej z nich mąż spakował swoje rzeczy i wyprowadził się do domu rodziców. Autorkę listu mocno to zdziwiło.

Spakował swoje rzeczy i wyprowadził się do rodziców

Michał spakował swoje rzeczy, bo miał już dość tego, że na jego głowie jest cały dom. Przerosło go łączenie pracy zawodowej z domowymi obowiązkami jak sprzątanie, pranie, czy gotowanie. Kobieta przyznała, że nie spodziewała się, że takie coś stanie się powodem ich rozstania. Myślała, że się kochają.

Jej zdaniem kończenie związku z takiego powodu jest głupotą. Inaczej byłoby, gdyby któreś z nich zdradziło partnera, czy znalazło kogoś innego. Autorka listu nie ukrywa, że nie ma pojęcia, co ma powiedzieć swoim bliskim. Boi się, że nikt nie uwierz jej w to, że mąż zostawił ją samą, bo nie chciał dłużej sprzątać. Będą się doszukiwali drugiego dna, którego nie ma!

Para/YouTube @Ekstra News
Para/YouTube @Ekstra News

Jestem ciekawa, jak on to wyjaśnił rodzicom

Autorka listu chętnie dowiedziałaby się, jak rozstanie jej mąż wyjaśnił swoim bliskim. Przyznała, że jej nigdy nie interesowało zajmowanie się domem. Najważniejsze dla niej było realizować się w pracy. Dom zawsze był na drugim planie.

Nigdy nie denerwowały jej brudne naczynia, czy nieuprzątnięte szafy. Dla jej męża był to problem.

"Michał sam wziął na siebie wszystkie obowiązki domowe: zakupy spożywcze, sprzątanie, pranie, gotowanie. (...) Mąż nigdy nie narzekał i sam przejął inicjatywę, nigdy nie wyobrażałam sobie, że jest tym tak zmęczony" - napisała w swoim liście, dodając, że nadal kocha męża.

Przyznała też, że obawia się, że nadmiar obowiązków domowych był tylko pretekstem, a prawdziwy powód był zupełnie inny.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Co o tym sądzicie? Co doradzilibyście autorce listu?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Syn całkiem zapomniał o swojej matce. Ta postanowiła dać mu nauczkę

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ekspert odniósł się do sposobu, w jaki zginął Grzegorz Borys. "On nie miał planu na przeżycie"

O tym się mówi: Do twoich drzwi też może zapukać urzędnik. Liczba kontroli rośnie lawinowo. Kto może spodziewać się wizyty kontrolerów i czym ona grozi