Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Anna jest mężatką, młodszą od swojego partnera aż o ćwierć wieku. Autorka listu nie ukrywa, że uległa przekonaniu, że życie u boku starszego mężczyzny będzie prostsze. Życie dość szybko zweryfikowało jej punkt widzenia. Jak sama przyznaje, jej związek przypomina bardziej relacje ojca z krnąbrną córką niż romantyczną relację.
Miała być bajka, wyszedł dramat
Anna miała 25 lat, kiedy poznała swojego obecnego męża. Był od niej starszy o ćwierć wieku. Imponował jej dojrzałością, zdecydowaniem i męskością. Po pięciu latach związku postanowili wziąć ślub. Autorka listu była przekonana, że różnica wieku nie ma znaczenia, najważniejsze jest uczucie.
Życie dość szybko zweryfikowało ten pogląd. Dopiero po ślubie Anna zdała sobie sprawę, jak wiele dzieli ją i jej męża. Nie pomaga też to, że mąż traktuje ją nie jak partnerkę, ale jak "niunię, która niewiele wie i musi się wszystkiego nauczyć". Jakby tego było mało, to ona musi zajmować się wszystkim w domu, bo jej męża "boli kręgosłup".
Do tego dochodzi opieka nad ich rocznym dzieckiem. Anna nie ukrywa, że czuje się, jakby miała w domu dwójkę małych dzieci, przy których wszystko trzeba zrobić. "Jedyne, o czym marzę, to rozwieść się i zacząć od nowa z kimś innym... Nie widzę sensu ciągnąć tego związku" - napisała autorka listu.
Nie mogę się rozwieść
Choć Anna bardzo chciałaby się rozwieść, to nie może tego zrobić, bo jej mąż zagroził jej, że nie tylko nie dostanie alimentów na dziecko, ale on wystąpi o to, żeby ona płaciła mu alimenty na jego rzecz!
"Żona w świetle prawa musi dbać o męża, nawet byłego. Póki mnie nie było, jego poprzednia żona płaciła - przynajmniej on tak twierdzi" - napisała Anna.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Dwa dni siedziałam w kuchni, żeby ugościć dzieci. Teraz zostałam z lodówką pełną jedzenia
Zobaz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Światło dzienne ujrzały szczegóły rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Aktorka miała przyznać się do zdrady. Co jeszcze wiadomo
O tym się mówi: Ewa Błaszczyk podzieliła się ważnymi wieściami dotyczącymi córki. "Dopiero teraz mam poczucie, że coś może uda się dla niej zrobić"