Starsza kobieta siedziała na ławce pod sklepem, odgryzając kawałek chleba. Po jej policzku płynęły łzy. Podszedł do niej młody mężczyzna i postawił obok niej reklamówki wypełnione produktami. Odwrócił się i znów zniknął za rozsuwanymi drzwiami sklepu.

Nie usłyszał, jak kobieta mówi, że to za dużo. Po kilku minutach wrócił z kolejną torbą.

"To za dużo synu. Nie mogę tego wszystkiego przyjąć. I tak nie miałabym gdzie tego wszystkiego dać" powiedziała.

Seniorka/YouTube @Aktualności 360
Seniorka/YouTube @Aktualności 360

"Mogę ci jakoś pomóc?".

Nikt nie mógł. Kobieta była tego pewna. Jak mogła oczekiwać pomocy od kogoś obcego, skoro jej własny syn zabrał jej wszystkie oszczędności, a potem wyrzucił z domu, nie dbając o to, co się z nią stanie. Została na ulicy, bez dachu nad głową.

"Opowiedz mi, co ci się przydarzyło?" poprosił młody mężczyzna.

Zachęcona jego pełnym empatii spojrzeniem opowiedziała mu swoją poruszającą historię. Wysłuchał jej historii w milczeniu. Kiedy skończyła, wziął głęboki oddech i zaprosił ją do swojego samochodu. W czasie podróży do jego domu, opowiedział jej własną historię.

Wychowywał się w domu dziecka. Nie znał swoich rodziców, nie wiedział, kim byli jego krewni. Był na świecie całkiem sam, choć tak marzył, żeby mieć bliskich. Chciał mieć babcię, która będzie dla niego piekła pachnące ciasta i czekała na niego, gdy będzie wracał do domu.

"Chciałabyś zostać moją babcią?" zapytał. "Moglibyśmy zamieszkać razem. Mam wolny pokój".

Następnego dnia młodego mężczyznę obudził zapach drożdżowego ciasta. Na stole czekała na niego filiżanka herbaty i jeszcze ciepłe ciasto.

Babcia i wnuk/YouTube @Ploteczki
Babcia i wnuk/YouTube @Ploteczki

"O tym marzyłem przez całe życie" powiedział.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Syn znalazł matkę leżącą na podłodze. "Nie byłem dla ciebie dobrym synem. Teraz się tobą zajmę, tylko nie odchodź"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Widzowie TVP przecierali oczy ze zdumienia, widząc komunikat, jaki pojawił się na ekranie. Wielu Polaków nie kryje oburzenia

O tym się mówi:Krzysztof Krawczyk nie był w stanie powstrzymać łez w trakcie spotkania z Janem Pawłem II. Tak wspominał to wydarzenie po latach