Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Autorka listu napisała, że kiedy zmarła jej mama, sama musiała zająć się organizacją jej pogrzebu. Jej siostra nie przyjechała ani pożegnać się z umierającą mamą, ani pomóc w przygotowaniu ostatniego pożegnania. "Ja wiem, że ma do mnie żal, ale co ja poradzę na decyzję rodziców?" - pisze w swoim liście.

Miałam nadzieję, że będę mogła liczyć na siostrę

Autorka listu nie ukrywa, że kiedy ona i jej siostra były młodsze, łączyła je wyjątkowa więź. Kiedy dorosły i każda zaczęła żyć na własny rachunek, ich relacja mocno się rozluźniła. Autorka listu zdradziła, że jej siostra zdecydowała się wyjechać za granicę, ona została w kraju. Miała pracę, którą lubiła, ale po tym, jak jej mama zachorowała, musiała z niej zrezygnować.

Kiedy było jasne, że matka kobiet umiera, siostra mieszkająca za granicą nie przyjechała się pożegnać i towarzyszyć mamie w ostatnich chwilach życia. "Uprzedziłam ją, mogła sobie wszystko zorganizować. Zwyczajnie nie chciała". Wszystko zostało na głowie autorki listu.

Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki

Wpadł w szał

Siostra autorki listu po zakończonej stypie zapytała ją, czy wie, co ze spadkiem. Okazało się, że matka przed śmiercią zapisała wszystko córce, która opiekowała się nią do końca. Wpadła w szał i przestała się do niej odzywać.

Po pół roku autorka listu postanowiła zadzwonić do siostry, żeby ta złożyła się na nagrobek. Stwierdziła, że skoro przypadł jej cały spadek, to powinno ją na to stać.

"No ale przecież nie sprzedam domu ani auta, żeby postawić nagrobek. Poradzę sobie z tym kosztem oczywiście. Uważam, że mama na to zasługuje. Ale siostrze zapamiętam to na zawsze" - napisała, dodając, że na początku rozważała spłacenie siostry, ale teraz już to wyklucza.

Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Córka obudziła się rano i powiedziała, że ​​śniła o kobiecie spacerującej po cmentarzu. Od razu zrozumiałem, że muszę działać

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Barbara Kurdej-Szatan wróciła wspomnieniami do najtrudniejszych chwil. "Zaczęłam się bać o życie rodziny i siebie. To było trudne, bolesne"

O tym się mówi: Matka Tomasza Komendy podzieliła się smutną refleksją na temat syna. "Nie mam już nadziei. To koniec, zamknięty rozdział"