Każdy, kto znał Irenę, doskonale zdawał sobie sprawę, że ze wszystkich rzeczy na świecie najbardziej ceniła sobie porządek w swoim własnym domu. Niestety ostatnio z przerażeniem stwierdziła, że każdego poranka w jej domu panował bałagan i chaos.
Początkowo była przekonana, że zmęczenie ciężką pracą dawało jej się we znaki i zapominała, co właściwie robiła poprzedniego dnia. Jednak z biegiem czasu sytuacja zaczęła wydawać jej się coraz dziwniejsza.
Najbardziej zdumiewającą rzeczą w tej historii było to, że żyła zupełnie sama. Któregoś razu, postanowiwszy zająć się tą sprawą, Irena wzięła dzień wolny w pracy i cały dzień spędziła w domu.
Ku jej zdziwieniu w ciągu dnia nie wydarzyło się nic dziwnego, ale gdy tylko otworzyła okno, do domu wpadł kot sąsiadki i zaczął głośno miauczeć zasłonami i poduszkami na sofie. "A więc to ty jesteś małym wandalem, który demoluje mi łzy!" – zawołała Irena, chociaż nie było jej do śmiechu.
Kobieta zadzwoniła do sąsiadki i wyjaśniła sytuację. Była zaskoczona i przeprosiła za swojego zwierzaka. Obiecała przypilnować kota, żeby ten nie wchodził do mieszkania Ireny. Następnego dnia po powrocie z pracy z ulgą stwierdziła, że w jej domu wszystko pozostało na swoim miejscu.
Po kilku dniach kot ponownie zaczął odwiedzać jej mieszkanie. Irena już miała zrobić z futrzakiem porządek, ale ten niespodziewanie zaczął się z nią bawić. Spodobało jej się to. Była to miła odskocznia od codziennej samotności. Porozmawiała z sąsiadką i zapytała, czy może przygarnąć kota. Tamta się zgodziła.
Odtąd każdego wieczoru, wracając do domu, Irena z przyjemnością słuchała radosnego miauczenia swojego nowego przyjaciela bawiącego się zasłonami. Odkryła, że porządek w domu nie jest tak ważny, gdy ma się towarzystwo, nawet jeśli jest to tylko mały, psotny kot.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Liczyłam, że córki odwiedzą mnie 1 listopada, w końcu będą w mieście. One stwierdziły, że to nie moje święto
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Aleksander Kwaśniewski opowiedział o problemach ze zdrowiem. "Wyszedłem z kliniki o własnych siłach, a dwie godziny później nie mogłem wstać"
O tym się mówi: Danuta Holecka nie ma powodu do narzekania. Gwiazda TVP może liczyć na ogromne zarobki. Sumy robią wrażenie