W trakcie pogrzebu żałobnicy zostawiają na mogile zmarłego kwiaty i znicze. Jak wskazuje portal "Gazeta", w naszym kraju funkcjonuje przesąd, który mówi, że nie należy zbyt szybko usuwać z grobu wiązanek i kwiatów zostawionych w dniu pogrzebu. Dlaczego nie należy tego robić? Kiedy można to zrobić?

Kiedy uprzątnąć grób po pogrzebie?

W naszym kręgu kulturowym przyjęło się, że wiązanek pozostawionych na grobie nie należy sprzątać wcześniej niż 4-6 tygodni po pogrzebie. Miał to być okres, w którym zmarła osoba ostatecznie żegnała się ze swoim dotychczasowym życiem. Wierzono, że dusza na ostateczne pożegnanie się ze światem potrzebuje 42 dni.

Od dłuższego czasu obserwujemy jednak odchodzenie od tej tradycji. Nie da się ukryć, że w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, szczególnie przy wysokich temperaturach, kwiaty szybko usychają i wyglądają bardzo nieestetycznie. Ich zapach też nie jest najprzyjemniejszy. To główne powody, dla których groby są sprzątane znacznie wcześniej.

Cmentarz/YouTube @Telewizja Kutno
Cmentarz/YouTube @Telewizja Kutno

Tego nie należy robić!

Usuwając z grobów wiązanki, należy je wyrzucać do specjalnych pojemników, które znajdziemy na cmentarzach. Wiąże się z kolejnym przesądem, który mówi, że nie należy zabierać wiązanek do domu. To samo tyczy się szarf, których nie powinniśmy zabierać do domu. Należy je wyrzucić razem z wieńcami.

Funkcjonuje również przesąd wskazujący, że jeśli ktoś w dniu pogrzebu zmarłego przyniesie do naszego domu kwiaty, należy je zanieść na grób. Ma to nas uchronić przed nieszczęściem.

Ostatnie pożegnanie/YouTube @SE
Ostatnie pożegnanie/YouTube @SE

A jakie wy znacie przesądy dotyczące czyszczenia grobów?

To też może cię zainteresować: Jeśli mieszkasz pod tym numerem, masz ogromne szczęście. Numerolodzy nie mają wątpliwości, że przyciąga bogactwo, jak żaden inny

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Internauci przecierali oczy ze zdumienia. Danuta Holecka nie przypomina samej siebie. Jej najnowsze zdjęcie wywołało ogromne poruszenie

O tym się mówi: Koszmar na lekcjach religii w jednej z podstawówek. Zachowanie zakonnicy nie mieści się w głowie. W sprawie postawiono zarzuty