Dla tysięcy Polaków nagła śmierć Zbigniewa Wodeckiego była wielkim ciosem. Artysta zmarł 22 maja 2017 roku, w trakcie jubileuszowej trasy koncertowej, podczas której świętował 40-lecie pracy artystycznej. Uwielbiany artysta powrócił na scenę w glorii i chwale po nagraniu bijącego rekordy popularności spotykającego się z uznaniem krytyków albumu z grupą Mitch&Mitch.

W tym czasie Wodecki musiał poddać się zaplanowanej od dawna operacji wszczepienia bajpasów. Niestety, choć zabieg przeszedł prawidłowo to trzy dni później u artysty wystąpił udar i nie wyszedł już ze śpiączki. Odszedł w warszawskim szpitalu na Szaserów. Okazuje się, że przyjaciele artysty umówili się na to, aby dokończyć jubileusz Wodeckiego już bez jego udziału. Jak donosi serwis Pomponik, sam artysta zamówił u Jacka Cygana tekst do nowej piosenki. Nie udało mu się jednak nagrać partii wokalnych.

Zbigniew Wodecki zdecydował się na niebywały krok na chwilę przed odejściem. Wyjątkowe zamówienie nie doczekało się finału. Co stało się z piosenką

Nowa piosenka miała trafić na płytę Wodeckiego. Sam Jacek Cygan przyznał, że napisał ja w Zakopanem, a praca nad tekstem zajęła kilkanaście dni.

Rano miałem mu to wysłać, ale po włączeniu komputera przeczytałem: Zbigniew Wodecki miał udar. Potem było kilka dni i Zbyszek odszedł. Napisałem tekst "Chwytaj dzień", a on umarł. Nigdy tego tekstu nie poznał – wyznał Jacek Cygan w rozmowie z serwisem Gazeta.pl.

Jak przypomina serwis Pomponik, piosenkę ostatecznie zaśpiewała Kayah w rok po śmierci artysty. Wokaliza Wodeckiego pochodzi z pozostawionej Jackowi Cyganowi wersji piosenki.

Jak informował portal "Życie News": GRZYBIARZE ZADZIWIENI TYM, CO WIDZĄ W RODZIMYCH LASACH. WIELE OSÓB NATKNĘŁO SIĘ NA ZUPEŁNIE NOWY GATUNEK. JEST JADALNY I MOŻE PODBIĆ POLSKIE STOŁY

Przypomnij sobie: BYŁA GWIAZDĄ JEDNEGO Z GŁOŚNYCH FILMÓW LAT 90., A PÓŹNIEJ ZNIKNĘŁA Z SHOW-BIZNESU. WIELE OSÓB ZADAJE SOBIE PYTANIE, CO STAŁO SIĘ Z KAROLINĄ ROSIŃSKĄ

Portal "Życie News" pisał również: ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA ALARMUJE W SPRAWIE UCIĄŻLIWEGO OWADA. JEGO UKĄSZENIE MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ NAWET ŚPIĄCZKĄ. SYTUACJA JEST NIEZWYKLE POWAŻNA

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: OGRODNICY RADZĄ, CO NAJLEPIEJ POSIAĆ W OGRODZIE W MIEJSCU PO OGÓRKACH I POMIDORACH. PANUJĄ ISTOTNE ZASADY, KTÓRYCH NIE WOLNO ZŁAMAĆ. ZBIORY MUROWANE