Jak przypomina portal "Interia", ostatnie godziny przyniosły nam wyjątkowo niebezpieczną aurę. W wielu regionach naszego kraju przechodziły burze, którym towarzyszyły mocne opady deszczu i sporych rozmiarów grad. W podkarpackiej Rudce udało się zarejestrować także powstający lej trąby powietrznej. To wszystko przy akompaniamencie grzmotów i rozświetlających niebo piorunów. Wideo robi ogromne wrażenie.

Mężczyzna zarejestrował lej kondensacyjny

We wtorkowy wieczór do sieci trafiło niezwykłe i dość przerażające nagranie. Wideo na Facebooku zamieścił Zenon Koper, który w rozmowie z portalem "Interia" podkreślał, że "czegoś takiego nie widziała nawet w filmach". W pewnym momencie mężczyzna zauważył formujący się lej trąby powietrznej. Bez wahania chwycił za telefon i zaczął nagrywać.

Lej miał zacząć formować się około godziny 20:25 i z relacji pana Zenona wynika, że całe zjawisko trwało około 2 minut. Z informacji przekazanych przez przedstawicieli Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku wynika, że lej nie przerodził się ostatecznie w trąbę powietrzną, bo nie zetknął się z powierzchnią ziemi.

Pogoda była wyjątkowo niebezpieczna

Choć nie doszło do powstania trąby powietrznej, wiatr stanowił poważny problem. Strażacy z Podkarpacia wzywani byli do powalonych drzew, a w jednej z miejscowości także do zerwanego poszycia dachu.

Niebezpiecznie było także w Małopolsce. Przez Tarnów i powiat tarnowski przeszła komórka burzowa generująca nawalne opady deszczu i gradobicie. W Tarnowie i w wielu okolicznych miejscowościach grad osiągał wielkość kurzych jaj. I w tym przypadku nie brakuje nagrań dokumentujących przejście żywiołu.

A jak sytuacja pogodowa wyglądała w waszym regionie w ostatnich godzinach?