Jedna z czytelniczek portalu "Polki" postanowiła podzielić się swoją poruszającą historią. Teresa jest szczęśliwą mamą i babcią. Niestety w ostatnim czasie te role zaczęły nieco ją uwierać. Wszystko przez to, że jej syn przestał szanować to, co dla niego robił.

Rodzina była dla mnie najważniejsza

Teresa w swoim liście przyznała, że rodzina była dla niej zawsze najważniejsza. Starała się zapewnić swoim bliskim wszystko i pomagać im we wszystkim. Autorka listu podkreślała, że już jako dziecko to ona opiekowała się młodszym rodzeństwem. Odbierała ich ze szkoły, odgrzewała im obiady przygotowane przez mamę i zajmowała się nimi, dopóki nie wrócili rodzice.

Teresa nie chciała, żeby dzieciństwo jej dzieci wyglądało tak samo. Bardzo się cieszyła, że w pełni mogła oddać się życiu rodzinnemu. Nie pracowała zawodowo, dlatego mogła poświęcić rodzinie cały swój czas. Dzieci dorosły i pojawił się pierwszy wnuk. Autorka listu wyznała, że przez pierwszy rok świeżo upieczeni rodzice świetnie sobie radzili, dlatego się nie wtrącała.

Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe

Po roku mama dziecka chciała wrócić do pracy. Zdecydowali się wysłać dziecko do żłobka, ale Teresa nie chciała o tym słyszeć.

"Serce mi się krajało na myśl, że miałby dzień w dzień zostawać na osiem godzin z obcymi kobietami, które mają na głowie całą grupę dzieci" - napisała kobieta, dodając, że zaproponowała synowi opiekę nad chłopcem.

Coraz więcej obowiązków

Synowa i syn Teresy bardzo chętnie przyjęli pomoc. Byli jej wdzięczni, że zostanie z dzieckiem. Z czasem jednak zaczęli na nią zrzucać coraz więcej obowiązków. Zaczęło się od drobnych przysług jak obranie ziemniaków do obiadu, czy zaniesienie koszuli do pralni.

"Zamiast próśb o obranie ziemniaków słyszałam pytania, co dziś na obiad, stosy prania czekały na wyprasowanie, a listy zakupów leżały na stole" - napisała Teresa.

Po rozmowie z koleżanką postanowiła porozmawiać z synem i synową. Powiedziała im, że nie ma już tyle siły i chciałaby trochę zająć się sobą. Odpowiedź jej syna mocno ją zabolała. Z jego słów wynikało, że potrzeby jego matki się nie liczą, bo najważniejszy był on i jego rodzina, tym bardziej że czekali narodziny drugiego dziecka.

Kobieta/YouTube @Ekstra News
Kobieta/YouTube @Ekstra News

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Edward Miszczak wspomina Piotra Woźniaka-Staraka. O tym fakcie wiedzieli do tej pory tylko najbliżsi producenta filmowego

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wyszło na jaw, kim był ojciec Michała Wiśniewskiego. Do sieci trafiło zdjęcie taty wokalisty Ich Troje. Do tej pory o mężczyźnie wiadomo było niewiele

O tym się mówi: Jarosław Jakimowicz opowiedział o relacji z Magdaleną Ogórek. Co go łączy z koleżanką z pracy