Jak przypomina portal "Jastrząb Post", rodzina Kubackich ma za sobą wyjątkowo trudne chwile. Tuż przed zawodami w Vikersund skoczek niespodziewanie wycofał się z rywalizacji. Jak się później okazało, miało to związek z ciężkim stanem jego żony. Teraz Marta Kubacka jest już w domu, gdzie dochodzi do siebie. Dawid Kubacki opowiedział o kulisach walki o życie ukochanej. Poznajcie szczegóły!
Marta Kubacka wyszła ze szpitala
W ostatni piątek Dawid Kubacki przekazał swoim fanom dobre wieści. Jego żona mogła opuścić zabrzański szpital, do którego trafiła 19 marca. Skoczek w poruszających słowach przyznał, że obecność jego żony na tym świecie to "cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów".
Kubacki podziękował nie tylko personelowi medycznemu, ale także wszystkim, którzy przesyłali wyrazy wsparcia i zapewniali o swojej modlitwie. Skoczek we wspomnianym wpisie zdradził też, że Marcie wszczepiono rozrusznik serca.
W miniony weekend Kubacki postanowił podzielić się szczegółami dotyczącymi najtrudniejszych momentów z walki o życie Marty.
Dawid Kubacki nie ukrywa, że było naprawdę ciężko
Dawid Kubacki zdradził, że kiedy lekarze zdecydowali się wybudzić jego żonę, okazało się, że doznała paraliżu jednej strony ciała. Na szczęście dzięki rehabilitantom udało się sprawić, że Marta dziś może się swobodnie poruszać i robić wiele innych rzeczy, choć jak zdradził skoczek, są jeszcze pewne ograniczenia.
Kubacki przyznał, że szczególnie mocno nieobecność mamy w domu odczuły ich dwie córeczki. "To było dla nich trudne, dawało się to odczuć w ich zachowaniu" - stwierdził.
Miejmy nadzieję, że teraz wszystko będzie wracać do normy.
To też może cię zainteresować: Alicja Bachleda-Curuś i Sebastian Karpiel-Bułecka. Co tak naprawdę ich łączyło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jacek Kurski nie zamierza wracać do mediów. Podobno stracił dobrą fuchę. O czym mowa
O tym się mówi: Papież Franciszek zabrał głos w sprawie zarzutów dotyczących Jana Pawła II. Co miał na ich temat do powiedzenia