Jej ojciec, jedyny żywiciel rodziny, ciężko zachorował. Kiedy dziewczyna podjęła trudną decyzję o wyjeździe do stolicy w celu zarobienia pieniędzy, jej bliscy byli przerażeni - w rodzinie i jej tradycji było to nie do pomyślenia. Jednak młodsi bracia i siostry musieli być karmieni, a ojciec potrzebował dobrego leczenia. Dlatego z zaciśniętymi sercami ojciec i matka pobłogosławili córkę i pozwolili jej pojechać do wielkiego miasta.
Teściowie nie chcieli jej w swojej rodzinie
Tam znalazła pracę w firmie sprzątającej, poznała też swojego przyszłego męża, który był nią oczarowany. Poznali się przypadkiem, gdy Magda przyszła uporządkować jego biuro.
Jedzenie w restauracji było wyśmienite, muzycy wypełnili salę cudowną muzyką. Marek opowiadał o swoich podróżach po Europie, a dziewczyna z entuzjazmem słuchała go, łapiąc każde słowo. Po tym spotkaniu Magda mocno zadomowiła się w myślach i sercu mężczyzny. Mieszanina dziecięcej naiwności i poważnej, niemal nieludzkiej woli zniewoliła go jak magnes. Pewnego dnia Marek zdał sobie sprawę, że nie może przeżyć dnia bez tej dziewczyny.
Gdy poprosił ją o rękę, nie mogła mu odmówić, a wieści szybko dotarły do jej rodzinnej, małej miejscowości. Niestety, rodzice Marka widzieli w Magdzie jedynie "poszukiwaczkę posagów", gdyż ani ona, ani jej rodzina nie byli zamożni. Marek nie przejmował się zdaniem bogatych rodziców i stworzył z Magdą rodzinę. Po ślubie, niemal natychmiast dowiedziała się, że zostaną rodzicami.
Niestety, przewrotny los sprawił, że nad ich szczęściem rodzinnym zawisła czarna chmura. Marek uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, przez który lekarze musieli wprowadzić do w śpiączkę farmakologiczną, by nie męczył się podczas składania połamanych kości rąk i nóg.
Gdy tak leżał bez ruchu, jego rodzice dostrzegli idealny moment, aby pozbyć się niechcianej synowej. Gdy była poza dmoem, wynajęci przez jej teściów ludzie włamali się, zmienili zamki, a wszystkie jej rzeczy wystawili za drzwi. Gdy młoda przyszłą mama wróciła do domu z drobnych zakupów, doznała szoku. Na szczęście, miała gdzie się schronić, a w międzyczasie jej mąż odzyskał przytomność. Czekałą go długa rehabilitacja, był zdezorientowany tym, że nikt nie zabiera go do domu.
Dzień po tym, jak Marek się wybudził, Magda przyszła do niego w odwiedziny. Nikt jej nawet nie poinformował o tym, bo lekarze nie znali miejsca jej pobytu, a telefonu domowego przecież nie odbierała. Widząc go, natychmiast rzuciła się, aby go przytulić, pocałować...opowiedziała mu o tym, co zrobili jego rodzice. Mężczyzna wezwał ich do siebie i nakazał naprawić szkody i wypełnić każdą prośbę jego żony. Choć się buntowali, musieli posłuchać, jeśli nie chcieli stracić syna po raz drugi - tym razem na zawsze.
Co sądzicie o tej historii?
O tym się mówi: Pojawiły się nowe informacje o stanie zdrowia Marty Kubackiej. Szczegóły zdradził członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego