Jak przypomina portal "Plotek", przepowiednie Baby wangi cieszą się niesłabnącą popularnością, choć od jej śmierci minęły już trzy dekady. Jej kolejne wizje są analizowane i interpretowane, a wnioski z nich wysnuwane, budzą niepokój. Katastroficzne zapowiedzi "Nostradamusa Bałkanów" mają się spełnić w 2023 roku.
Niepokojący rok 2023
Zapowiedzi Baby Wangi na trwający rok nie budzą szczególnego optymizmu. Jeśli wierzyć interpretatorom jej wizji, 2023 rok obfitował będzie w klęski nękające ludzkość. Ma dojść do użycia broni biologicznej przez jedno z państw, a atak ten ma być niszczycielski w skutkach. Na tym nie koniec.
Problemem może okazać się także wybuch w elektrowni jądrowej. Choć profetka nie podała konkretnej lokalizacji, wielu interpretatorów zwraca oczy ku ukraińskim elektrowniom jądrowym, które mogą stać się celem ataku ze strony Rosji.
"Nostradamus Bałkanów" przewiduje również nadejście słonecznego tsunami, które ma doprowadzić do poważnego uszkodzenia pola magnetycznego Ziemii. Konsekwencją tego będą przerwy w dostawie prądu, które mocno będą dawały się nam we znaki.
O ile powyższe zapowiedzi nie wydają się scenariuszem całkiem niemożliwym, to już o kolejnej przepowiedni nie możemy powiedzieć tego samego.
Kosmici pojawią się na Ziemi?
Zagrożenie ze strony wrogo nastawionych państw i klęsk żywiołowych to nie koniec. Ludzkości przyjdzie się mierzyć również z pojawieniem się obcych na naszej planecie. Ich wizyta nie ma mieć szczególnie przyjaznego charakteru. Towarzyszyć ma jej "ciemność" oraz "śmierć milionów ludzi".
Warto pamiętać, że Baba Wanga nie pozostawiła po sobie żadnych zapisów, a jedynie przekazy ustne, a te mogą podlegać świadomym lub nieświadomym przeinaczeniom. Należy więc do nich podchodzić ze sporą dozą sceptycyzmu.
Co sądzicie o tych zapowiedziach?
To też może cię zainteresować: Policja alarmuje. Naciągacze coraz częściej pukają do naszych domów. Jak uniknąć zagrożenia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Na weselu teściowej nie będzie. Od pierwszego dnia mnie nie akceptowała
O tym się mówi: Taki przypadek zdarza się w naszym kraju raz na 170 lat. Lekarze donoszą, że właśnie miał miejsce. O co chodzi