Okazało się jednak, że nie ma i nigdy nie miała problemów ze zdrowiem. I dała te pieniądze mojemu bratu i jego rodzinie.

Moja mama zawsze bardziej kochała mojego brata i go rozpieszczała, a wszystko dlatego, że myślała, że ​​ma do niej żal za dorastanie bez ojca. Tak, uczucia brata były dokładnie takie same, jak moje.

Nie pamiętał ojca. Nasz ojciec zmarł, gdy właśnie urodził się mój brat. Oczywiście było to dla mnie bardzo bolesne. Mama zawsze wszystkim mówiła, że ​​postawiła mnie i mojego brata na nogi, ale tak naprawdę dziadkowie zawsze jej pomagali. Kiedy mój brat dorósł, babcia oddała nam swoje trzypokojowe mieszkanie. Zaznaczam, że babcie kochały nas na równi z moim bratem.

Moja matka wyłudziła ode mnie pieniądze!

Jednak moja mama zawsze traktowała mojego brata dużo lepiej niż mnie, bo on nie ma ojca... Potem wyjechałam do innego miasta i rzadko odwiedzałam mamę i brata. W tym czasie mój brat stał się jeszcze bardziej zepsuty i rozpieszczony niż wcześniej.

Potem próbowałam podjąć więcej pracy w niepełnym wymiarze godzin, aby mieć pieniądze. Po ukończeniu studiów zaproponowano mi przeprowadzkę do pracy do innego miasta, na co się zgodziłam. Więc nadal tu mieszkam. Mam własną rodzinę, męża i planuję dziecko. Po raz ostatni widziałam się z mamą po ślubie. Potem już się nie widywaliśmy. Za daleko… a kiedy przyjeżdżam, zawsze mówi o moim młodszym bracie!

Jakiś czas temu, mama zadzwoniła do mnie i płakała do słuchawki, że jest bardzo chora. Powiedziała, że wydała już wszystkie pieniądze na leczenie. Poprosiła o przelew na leki i podstawowe potrzeby. Zgodziłam się i zrobiłam przelew na 2000 złotych.

Niedługo potem, skorzystałam z okazji i będąc w delegacji w mieście, gdzie mieszkają mama i brat, postanowiłam odwiedzić schorowaną mamę. Nie uprzedziłam jej, żeby nie zaczęła sprzątać domu i gotować, kiedy jest chora. Myślałam, że ugotuję mamie coś na zapas, na kilka dni, przyniosę kilka produktów i leków wzmacniających... Jednak, gdy zadzwoniłam do drzwi, otworzyła mi zdrowa, uśmiechnięta kobieta, u której nie było ślady choroby.

Jak się później przyznała, musiała mnie okłamać, bo inaczej nie wysłałabym pieniędzy swojemu bratu. Okazało się, że ten śmierdzący leń zadłużył się po pachy i chciał wydrapać matce ostatnie złotówki, których nie miała. Postanowiła zatem wyłudzić ode mnie pieniądze, żeby dać temu darmozjadowi! Już nigdy więcej im nie pomogę...

Zerknij: Z życia wzięte. Mąż postanowił wziąć dużą sumę z rodzinnego budżetu na zakup mieszkania. Kochanka też musi gdzieś mieszkać

O tym się mówi: Czy Marta Manowska zniknie z TVP. Wydane przez stację oświadczenie nie pozostawia miejsca na domysły