Jak podaje portal "O2", pewna Brytyjka nie mogła uwierzyć własnym oczom, kiedy na nagraniu z lokalnej restauracji zobaczyła swojego męża, który zmarł w 2014 roku. Była przekonana, że musi to być jakiś archiwalny materiał, ale obsługa wskazuje, że matriał został wykonany niedługo przed publikacją. Czy na nagraniu faktycznie udało się uchwycić ducha?
Serce zabiło jej mocniej
Lucy Watson z Wielkiej Brytanii natrafiła przypadkiem w mediach społecznościowych na materiał filmowy przygotowany przez restaurację w miejscowości Westbourne (hrabstwo West Sussex). Oglądając wideo, nie mogła uwierzyć swoim oczom. Na ekranie zobaczyła swojego męża. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna zmarł w 2014 roku.
"Zobaczyłam nagranie i pomyślałam: "dobry Boże, to przecież mój Harry". Bez żadnych wątpliwości" - relacjonowała kobieta w rozmowie z dziennikarzami "Daily Mail". Co ciekawe, mężczyzna z nagrania jadł danie, które zmarły mąż Lucy zawsze zamawiał przy okazji wizyt w restauracji.
Kobieta była pewna, że to archiwalne nagranie, bo jej ukochany mąż lubił jeść w tym lokalu. Dla pewności postanowiła zapytać o to obsługę. "Jak stare to jest? Mój zmarły mąż i jego syn są na nim widoczni. On zmarł w 2014 roku" - napisała w komentarzu do opublikowanego filmu.
Odpowiedź zmroziła krew w żyłach
Kobieta nie musiała długo czekać na odpowiedź ze strony właścicieli lokalu, którzy w komentarzu zaznaczyli, że nagranie pochodzi z "ubiegłego tygodnia". Lucy jest przekonana, że obsługa lokalu celowo wprowadza ją w błąd.
Na dowód tego, że nagranie jest nowe, właściciele wskazują na zmiany aranżacyjne, jakie zostały przeprowadzone w lokalu w bieżącym roku. "Przed styczniem 2023 roku były białe i czerwone obrusy, a teraz nie. To najlepszy dowód, że film jest aktualny" - można przeczytać w komentarzu.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Maryla Rodowicz obsypana mnóstwem komplementów. Jej adorator nie poprzestał na słowach
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Koronacja króla Karola III zbliża się wielkimi krokami. Szczegóły zostały już ustalone
O tym się mówi: Maciej Kurzajewski wdał się w dyskusję z internautką. Wszystko pod wspólnym zdjęciem z Katarzyną Cichopek. O co poszło