Jak informuje portal "Super Express", do niepokojącej sytuacji doszło w domu Joanny i Jacka Kurskich. Niania zatrudniona do opieki nad małą Anną Klarą Teodorą odebrała paczkę, która wzbudziła spory niepokój. Na miejsce wezwano policyjnych pirotechników, którzy w bezpiecznym miejscu dokonali oględzin pakunku. Poznajcie szczegóły!
Alarm w domu byłego prezesa TVP
W poniedziałek 19 grudnia w domu Jacka i Joanny Kurskich doszło do niepokojącej sytuacji. Wszystko w związku z niepokojącą przesyłką, jaką miała odebrać niania. Z ustaleń tabloidu wynika, że budzący wątpliwości pakunek został zabezpieczony przez policyjnych pirotechników, którzy przewieźli ją w bezpieczne miejsce.
Po oględzinach przesyłki w bezpiecznym miejscu stwierdzono, że nie zawierała ona niebezpiecznych materiałów. Rodzina Kurskich dmucha jednak na zimne, bo w przeszłości Jacek Kurski otrzymywał pogróżki. "Super Express" informuje, że na jego domowy adres miała nawet przyjść paczka, w której znajdowały się ludzkie zęby i kości.
W momencie zdarzenia w domu nie było, ani Joanny Kurskiej ani jej męża. Jacek Kurski przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie został przedstawicielem naszego kraju w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego.
Niepokojąca przesyłka pozbawiła kobietę dłoni
W poniedziałkowy poranek doszło do wybuchu podrzuconej paczki w miejscowości Siecieborzyce (woj. lubuskie). Poważnie ranna została właścicielka posesji, na którą trafiła przesyłka. Z informacji przekazanych przez TVN 24 wynika, że 31-letnia kobieta straciła obie dłonie i ma poważne problemy ze wzrokiem.
Ranne w zdarzeniu zostały także jej dzieci, 3-letni chłopiec i 7-letnia dziewczynka. Policja stwierdziła, że w paczce była silnie wybuchowa substancja, stąd też śledztwo prowadzone jest w kierunku usiłowania zabójstwa.
Co sądzicie o obu sytuacjach?
To też może cię zainteresować: Michał Wiśniewski miał mało przyjemne spotkanie z policją. Muzykowi nie udało się uniknąć przykrych konsekwencji
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tak mieszkają Kajra i Słowamir. Wnętrza przyciągają wzrok
O tymsię mówi: Tomasz Lis usłyszał od lekarzy przykre słowa. Dla dziennikarza musiał to być ogromny cios