Jak podaje portal "Wirtualna Polska", nie wszystkie znaki zodiaku są stworzone do małżeństwa. Wybierając za żonę kobietę urodzoną pod tym znakiem zodiaku, sprowadzasz na siebie masę problemów. O jakich znakach mowa?
Lew
Zodiakalne lwice mają wyjątkowo silny charakter. Są bardzo zaborcze i zazdrosne. Nie pozwalają innym nawet zbliżyć się do swojego partnera. Lwice słyną z nadmiernej opiekuńczości względem swojego partnera, a także uszczęśliwiania go na siłę. Nie wszyscy będą w stanie znieść poczucie osaczenia i to, że ich zdanie nie jest brane w ogóle pod uwagę.
Szczególnie koszmarnie zapowiada się relacja Lwicy z równie dominującym partnerem. Szanse na powodzenie ma ten związek, w którym partnerowi nie zależy na dominacji i pozwoli zodiakalnej Lwicy na całkowite przejęcie inicjatywy.
Skorpion
Zodiakalne Skorpiony potrafią oczarować poczuciem humoru, inteligencją i klasą. Przed ślubem sprawiają wrażenie chodzących ideałów. Niestety po tym, jak na palcu pań spod znaku Skorpiona zalśni złota obrączka, stają się zaborcze i gotowe wytknąć każdy, nawet najmniejszy błąd.
Panny
Zodiakalne Panny są pedantkami, które chcą, żeby wszystko wokół nich było perfekcyjne. Każde odstępstwo od założonego ideału doprowadza je do furii. Z biegiem lat, dążenie do perfekcji może stać się dla partnera Panny prawdziwym utrapieniem. Podobnie, jak jej podejrzenia i przekonanie, że nie mogą do końca zaufać mężowi.
Ryby
Dla pań urodzonych pod znakiem Ryb kompromis oznacza przegraną. Wszystko ma iść po ich myśli, bo tylko to je uszczęśliwia. Do tego są bardzo skryte i niełatwo je rozszyfrować. Ich mężowi zrozumienie, co tak naprawdę czują i w jaki sposób myślą, zajmie dobrych kilka lat - o ile uda im się to w ogóle uda.
Warto podchodzić do powyższych słów z przymrużeniem oka.
To też może cię zainteresować: Astrologowie wytypowali trzy znaki zodiaku, którym grudzień przyniesie szczęście
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Agnieszka Kaczorowska zdecydowała się zrezygnować z ochrzczenia dzieci. Powód takiej decyzji był dla wielu sporym zaskoczeniem
O tym się mówi: Sebastian Karpiel-Bułecka zdobył się na szczere wyznanie. Przyznał, że mierzył się z poważną chorobą