Media obiegła informacja, że luksusowy pojazd, w którym znajdował się 73-letni Jarosław Kaczyński, pomykał z prędkością 90 km na godzinę w obszarze, w którym było to zdecydowanie zbyt szybko.
Kolejna miesięcznica skłoniła prezesa do zignorowania przepisów ruchu drogowego?
Według Super Expressu, prezes Kaczyński gnał limuzyną na mszę świętą do kościoła, aby zdążyć na następną miesięcznicę katastrofy w Smoleńsku, w której zginął między innymi jego brat wraz z małżonką.
Jak się okazuje, dawny rzecznik policji inspektor Mariusz Sokołowski stwierdził, że samochód, w którym podróżował polityk, gnał 90 km na godzinę w obszarze, w którym tą prędkością zostało spowodowane spore zagrożenie i niebezpieczeństwo, gdyż odbywały się tam wówczas prace drogowe.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę 10 lipca, gdy spóźniony najprawdopodobniej Jarosław Kaczyński chciał zdążyć z punktu na Żoliborzu do punktu, gdzie znajdował się kościół seminaryjny, przez Wisłostradę, na której trwa remont. czy kierowca prezesa zapomniał o robotach drogowych?
Według medialnych doniesień, Jarosław Kaczyński pozwolił kierowcy limuzyny na przekroczenie prędkości, gdyż w omawianym odcinku drogi obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę, co daje przekroczenie jej aż o 40 km na godzinę.
Przypomnij sobie: TRUDNA SYTUACJA JEDNEJ Z BOHATEREK „ŚLUBU OD PIERWSZEGO WEJRZENIA”. AGNIESZKA WCIĄŻ NIE MOŻE DOCZEKAĆ SIĘ ROZWODU. NIE TRACI NADZIEI Z JEDNEGO POWODU
Portal "Życie News" pisał również: RODZICE MOCNO ZANIEPOKOJENI TYM, CO DZIEJE SIĘ NA LEKCJACH RELIGII. JEDNA Z FUNDACJI ODNOTOWAŁA DUŻĄ LICZBĘ NIEPRAWIDŁOWOŚCI. DZIECI NIE SĄ BEZPIECZNE
W ostatnich dniach pisaliśmy także o: JEŚLI POSIADASZ PODOBNE CECHY MOGĄ BYĆ ONE JASNYM DOWODEM NA TO, ŻE PRZESZEDŁEŚ REINKARNACJĘ! WIELU Z NAS CHCIAŁOBY POZNAĆ SWOJE POPRZEDNIE WCIELENIE