Nie jest tajemnicą, że wieloletnia kadencja prezydencka Władimira Putina sprawiła, że na jego temat powstało mnóstwo artykułów, podobnie jak nagrań z jego udziałem i zdjęć przedstawiających jego wizerunek.
Wojciech Glanc podejrzewa, że za Władimira Putina podstawiono sobowtóra
Wielu od dłuższego czasu ma coraz większe wątpliwości, czy na szklanym ekranie widoczny jest Władimir Putin, czy któryś z jego sobowtórów. Liczni eksperci wykonali i wciąż robią analizy i porównania archiwalnych zdjęć i nagrań, na których widać prezydenta Rosji za młodu, z aktualnymi materiałami.
Jak się okazuje, coraz większe grono ludzi na całym świecie dostrzega dość spora różnice w wyglądzie dyktatora powstające na przestrzeni lat. Nie chodzi tutaj wyłącznie o przybranie na wadze, czy okrąglejszej twarzy, lecz o podstawy związane z budową i kształtem kości twarzy warunkujących jej rysy.
Jasnowidz i hipnotyzer Wojciech Glanc dzieląc się ze swoimi słuchaczami na platformie YouTube swoją wizją, stwierdził, że ma silne odczucie, że oglądana przez nas od jakiegoś czasu postać nie jest Władimirem Putinem, lecz wynajętym aktorem bardzo podobnym do prezydenta Rosji - Nie umiem tego określić, ale jak ja tak po prostu widzę. Nawet jak człowiek schudnie to takie rzeczy, jak kształt twarzy pozostają niezmienne. U Putina widać różnicę - tak, jak u bliźniaków - jakieś niuanse typu kości policzkowe, po prostu widać, że one są odrobinę inne i coś tam mi nie pasuje - przyznał ze smutkiem.
O tym się mówi: Dziewczynka urodziła się i stała się sensacją. Porównano ją do Einsteina z powodu fryzury. Co się stało