Historia Krzysztofa i Bogusi niezwykle wzruszała widzów programu "Rolnik szuka żony". Ich relacja rozwinęła się bardzo szybko na oczach milionów Polaków, a to, co stało się po zakończeniu emisji show, zmroziło krew w żyłach fanom pary.
Jak wiemy z programu, Krzysztof nie miał szczęśliwego związku małżeńskiego, zanim zgłosił się do "Rolnika" i poznał Bogusię. W odcinku prezentacyjnym, ogromny nacisk Krzysztof kładł na szczerość i wierność, co mogło świadczyć o tym, że jego poprzednia żona złamała mu serce zdradą.
Krzysztof znany był w swojej miejscowości z dziwnych zachowań
Wszyscy fani Bogusi i Krzysztofa zachwyceni byli fotorelacją z ich ślubu, gratulacjom nie było końca, a wiele pań z pewnością zazdrościło Bogusi takiego męża i domu, do którego ją zabrał.
Późniejsze wywiady, jakich udzielali wspólnie, zdradzały ich wspólne plany na podróż poślubną i powiększenie rodziny. Aż ciężko uwierzyć w to, że Krzysztof tak bardzo uciekał od życia, jakie prowadził, szczególnie po ślubie z Bogusią, o której mówiono, że pasuje do jego obrazu żony wprost idealnie.
Jak donosi "Super Express", Bogusia po tym, jak znalazła świeżo poślubionego męża martwego w oborze wiszącego na sznurze, nie chciała dłużej przebywać w domu rolnika i opuściła posiadłość wraz z dziećmi.
Dziennikarze jednego z tabloidów ponownie przeprowadzili rozmowy z mieszkańcami miejscowości i sąsiadami małżonków. Jak stwierdzili, Krzysztofowi zdarzało się uciec z domu, być poszukiwanym przez miejscową policję. Wcześniej postanowił wrócić, ostatnia jego ucieczka jest niestety nieodwracalna...
Policja i lekarze wiedzieli o jego problemach i po jego powrocie z ucieczki powinni go zabrać na leczenie. (...) To, co się później stało, to nie była wina żony, ona jest w porządku, tylko Krzyśka... On już wcześniej miał ze sobą problemy - zdradziła jedna z sąsiadek mężczyzny.
O tym się mówi: Ponury finał poszukiwań 17-letniego Szymona z Helu. Odnaleziono go w wodzie. Jakie są wstępne ustalenia śledczych
Zerknij: Rząd obiecał dodatek osłonowy antyinflacyjny. Komu i ile uda się go zdobyć