Jak przypomina portal "Goniec", Bogusia i Krzysztof poznali się na planie programu "Rolnik szuka żony". Ich znajomość po zakończeniu zdjęć rozkwitła. Para nie tylko zdecydowała się wziąć ślub, ale mówiła także o planach powiększenia rodziny. Dziennikarze "Gońca" udali się do miejscowości, gdzie mieszkał rolnik, aby ustalić co faktycznie po jego odejściu stało się z jego żoną.
Szczęście pary nie trawało długo
Bogusia i Krzysztof Pachucki poznali się na planie programu "Rolnik szuka żony". Parę połączyły podobne doświadczenia. Oboje byli po rozwodzie i szybko okazało się, że przypadli sobie do gustu. Po tym, jak zgasły kamery, kontynuowali znajomość. Zdecydowali się nawet razem iść przez życie.
Jedna z mieszkanek miejscowości Krzywe w rozmowie z portalem "Goniec" wskazywała, że Krzysztof bardzo przeżył rozwód i chciał znaleźć kogoś, przy kim znów poczuje się szczęśliwy. Choć wszystko wydawało się układać dobrze, szczęście małżonków nie trwało długo. Na początku czerwca znaleziono ciało Krzysztofa Pachuckiego.
Co się stało z Bogusią?
Bogusia unikała mediów, nie chcąc wypowiadać się na temat śmierci ukochanego. Mieszkańcy miejscowości Świętajno zdradzili, że po śmierci Pachuckiego, Bogusia spakowała się, pożegnała się i wyjechała do Warszawy.
Bogusia zdecydowała się zostawić całe gospodarstwo należące do męża i wyjechać. Trudno się dziwić. W tych trudnych chwilach nie chciała zapewne pozostawać w miejscu, w którym wszystko kojarzyło jej się ze zmarłym ukochanym. Więcej na ten temat posłuchacie tutaj.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Kamila i Andrzej Łapiccy budzili kontrowersje różnicą wieku. Co teraz robi 38-letnia wdowa po 60 lat starszym aktorze
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Potężne zamieszanie w „Dzień Dobry TVN”. Anna Kalczyńska z ostrymi komentarzami od widzów. Internauci nie zostawili na gospodarzach show suchej nitki