Jak podaje portal "Jastrząb Post", na kanapie programu "Pytanie na śniadanie" zasiadła menadżerka Katarzyny Cichopek. Kobieta powiedziała kilka słów, które wywołały natychmiastową reakcję ze strony Tomasza Kammela. O co dokładnie chodzi?
Katarzyna Cichopek nie znika z pierwszych stron gazet
O Katarzynie Cichopek w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Niestety wszystko za sprawą jej życia prywatnego, a nie dokonań aktorskich. Gwiazda "M jak miłość" jakiś czas temu ogłosiła wspólnie z mężem, że po 17. wspólnie spędzonych latach, każde z nich pójdzie w swoją stronę. Para początkowo konsekwentnie nie komentowała decyzji o rozwodzie.
Pierwszy o powodach rozstania zaczął mówić Marcin Hakiel. W wywiadzie przeprowadzonym przez Aleksandrę Kwaśniewską zasugerował, że do rozpadu jego związku z Cichopek przyczynił się inny mężczyzna. To pociągnęło za sobą lawinę spekulacji, że owym tajemniczym mężczyzną może być Maciej Kurzajewski.
Po tym, jak Kasia Cichopek i Marcin Hakiel się rozstali, aktorka wróciła pod skrzydła swojej poprzedniej menadżerki Aldony Wleklak. Menadżerka gwiazdy "M jak miłość" pojawiła się ostatnio na kanapie "Pytania na śniadanie".
Menadżerka Kasi Cichopek porusza rodzinne sprawy
Aldona Wleklak pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie" opowiedziała o powieści, której jest autorką. Kanwą jej historii, są losy jej przodków. Okazuje się, że jej pradziadek był Polakiem, a prababka Niemką. Jej przodkowie musieli się mierzyć z trudnymi doświadczeniami. "Jak Niemra, Niemka może mieszkać w Polskim domu?" - słyszała jej rodzina w tamtych czasach.
Na te słowa zareagował od razu Tomasz Kammel, który podkreślił, że to negatywne określenie od razu przenosi go w okres zaborów.
Jesteście ciekawi książki "Saga Niewoli"?
To też może cię zainteresować: Rosyjskie siły zbrojne odmawiają walki na Ukrainie. Doświadczenia z linii frontu opisali prawnikom
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Barbara Kurdej-Szatan ma powody do zadowolenia. W najbliższym czasie aktorka nie będzie narzekała na brak zajęć
O tym się mówi: Kontrowersyjne słowa Lecha Wałęsy. Polityk chce rozwiązania i ponownego stworzenia Unii Europejskiej. Wykluczył z niej dwa państwa