Jak przypomina portal "Pomponik", Kayah była jedną z gwiazd, które pojawiły się na scenie Polsat SuperHit Festiwal. W trakcie występu wokalistce towarzyszyła Viki Gabor, z którą wykonały utwór "Ramię w ramię". Jednak to nie wokalny talent Kayah, ale jej zachowanie przed występem było szeroko komentowane w mediach. O co dokładnie chodzi?
Kayah w mocnych słowach o fotoreporterach
Kayah występowała w drugim dniu Polsat SuperHit Festiwal. Jednak to nie jej występ przykuł uwagę wszystkich, ale sposób, w jaki zachowała się przed koncertem. Na artystkę czekał tłum dziennikarzy i fotoreporterów. To zdecydowanie nie spodobało się Kayah, która w pewnym momencie powiedziała do przedstawicieli mediów słowa "nie ze***jcie się".
Dla wielu osób było to spore zaskoczenie. Kiedy emocje nieco opadły, Kayah postanowiła odnieść się do sytuacji. Piosenkarka wyraziła zaskoczenie, że ktokolwiek mógł odebrać jej słowa w formie ataku. Dodała, że słowa wypowiedziała "sama do siebie", na dodatek w sytuacji, w której czuła się zagrożona.
Dodała, że nie bawiło jej to, że fotoreporterzy "naruszali jej nietykalność i blokowali jej przejście do garderoby", tym bardziej, że spieszyła się na występ. Zdaniem Kayah był to atak na nią. Piosenkarka nie ma wątpliwości, że takie zachowanie nie mieści się ani w standardach kultury osobistej, ani w etyce dziennikarskiej.
Kayah dodała, że media zmanipulowały sytuację, w jakiej doszło do wypowiedzenia tych słów, a ona nie zamierza tego zostawiać bez komentarza.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Coraz więcej przypadków małpiej ospy w Europie. Jest już pierwszy kraj, który zdecydował się na testy i kwarantannę. Czy świat czeka kolejna pandemia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Były szef brytyjskiego wywiadu nie ma wątpliwości, że ten scenariusz jest realny. Władimir Putin zostanie odsunięty od władzy. Pada nawet data