Jak podaje portal "Pomponik", choć Dorota Wellman nie brała udziału w gali Węży, mimowolnie stała się częścią wydarzenia. Wszystko za sprawą niewybrednego żartu Mateusza Szelesta, który pokusił się o niwybredny żart na temat wyglądu prowadzącej "Dzień dobry TVN". Wygląda na to, że dzinnikarka nie zamierza zostawić tego bez odpowiedniej reakcji.
Niewybredny żart stand-upera
Dorota Wellman od lat należy do grona lubianych dziennikarek i cieszy się niesłabnącą sympatią widzów. Nie raz przyszło jej się mierzyć z niewybrednymi komentarzami dotyczącymi jej wyglądu. Zwykle znosiła je z godną podziwu cierpliwością i wyrozumiałością. Najwidoczniej miarka się już przebrała.
Przypomnijmy, 13 kwietnia w trakcie rozdania Węży (polskiego odpowiednika amerykańskich Złotych Malin), stand-uper Mateusz Szelest powiedział słowa, ktorego rozbawiły chyba tylko jego.
"Chciałbym złożyć wielkie gratulacje na ręce Jacka Belera. Szczególnie za odwagę. Ja bym się na przykład nie odważył zagrać w scenie erotycznej z Dorotą Wellman" - powiedział dodając, że ma na myśli scenę erotyczną ze świnią.
Dorota Wellman zapowiada działania
Po swoim niesmacznym żarcie Mateusz Szelest musiał zmierzyć się z potężną falą hejtu. Przyparty do muru stand-uper zamieścił w mediach społecznościowych przeprosiny, skierowane do tych, którzy "poczuli się urażeni". Podkreślił, że jest mu wstyd za te słowa, a Dorocie Wellman należy się szacunek.
W rozmowie z "Wprost", Dorota Wellman przyznała, że słowa Szelesta ją dotknęły, jako kobietę. Nie zdecydowała się jednak na komentowanie sprawy, bo zamierza się nią "zająć inaczej". Wygląda na to, że Dorota Wellman może pójść do sądu.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Rosjanie przejęli kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Atomową. Wydali pracownikom obiektu zaskakujący rozkaz
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rosyjscy żołnierze mają być wścikli na Putina. Powód, jaki podali wprawia w osłupienie
O tym się mówi: Działacz partii Zbigniewa Ziobry zapowiada powstanie listy przejawów agresji na katolików. Podał pierwsze szczegóły