Nie ulega wątpliwości, że Edyta Górniak jest gwiazdą światowego formatu. Choć zrezygnowała z międzynarodowej kariery na rzecz rodziny, wciąż jest w posiadaniu idealnych narzędzi, aby taką karierę zrobić...

Nie zdążyła pożegnać się z ojcem

Jak powiedziała po latach w jednym z wywiadów, nie zdążyła się pożegnać z ojcem, nim zmarł, jednak uważa, że z jednej strony szkoda, a zdrugiej dobrze, bo zapamiętała go żywego, przystojnego i uśmiechniętego.

Jej mama z nowym partnerem, według słów Elżbiety Zapendowskiej bardzo się troszczyli o Edytę, gdy ta stawiała pierwsze kroki w show-biznesie. Choć bardzo mocno się o nią bali, mieli świadomość, że nie można zaprzepaścić takiej szansy córce, gdy ta posiada tak ogromny talent. Przyjaciółka rodziny cytując matkę Edyty Górniak dodała, że choć obawiali się o jej bezpieczeństwo wiedzieli, że nie mogą trzymać tego talentu w zamknięciu...

Elżbieta zapendowska zaznaczyła także, że słowa Edyty Górniak odnośnie tego, co pamięta o mamie są bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Piosenkarka bowiem pamiętasz rzeczy związane z przemocą, biciem, strachem przed powrotem do domu, gdy wiedziała, że się spóźni. Jej opis tamtych wydarzeń przypuszczalnie budzi wiele emocji w ofiarach przemocy domowej, gdyż wiedzą one dobrze jak smakuje lanie otrzymane od rodzica.

Gwiazda opowiedziała o jednej z sytuacji, która powtarzała się, a związana była właśnie z biciem przez matkę - Jak się zasiedziałam i wiedziałam, że dostanę lanie, gdy wrócę do domu, to przychodziłam do tej katedry i się do świętej Marii modliłam, żeby mnie mama nie zbiła za bardzo... Tylko trochę, ale nie tak całkiem bardzo - opowiedziała w jednym z wywiadów artystka. Jak widać, jedni widzą rodzicielską troskę, inni widzą ciosy strach i poniżenie.

Słynna nauczycielka śpiewu Elzbieta Zapendowska zaznaczyła stanowczo, że przez to, że Edyta przestała milczeć na trudne tematy i "uderza słowem", ludzie z branży muzycznej odsuwają się od niej, łącznie z makijażystkami i stylistami. Czy chodzi o szczerość piosenkarki, czy o jej radykalne poglądy o pandemii i wszystkim, co się w związku z nią dzieje? Jak wiadomo z mediów, pani Grażyna - matka Edyty Górniak zapowiedziała, że podczas rozwodu córki będzie trzymać stronę jej Dariusza Krupy.

Ponad to, matka miała utrudniać Edycie kontakty z ojcem, gdy doszło między nimi do rozwodu. Czy Elżbieta Zapendowska o tym wiedziała? W wywiadzie o relacji Edyty z matką i ojczymem, nauczycielka śpiewu mówiła "chciałam, wolałam, nie chciałam...", jakby rościła sobie prawo do decydowania o wychowaniu Edyty - tak można by pomyśleć.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Czy Nostradamus faktycznie przewidział wstrząsające wydarzenia? Jego słowa mocno niepokoją

Zerknij: Zatkanie zlewu natychmiast zniknie. Cudowny środek, który można łatwo przygotować w domu