Dziadek szedł wieczorem przez pusty park. Jego myśli były ciężkie. Od 5 lat jest bezdomny. Nocuje w piwnicach i boi się żyć. Przez całe życie pracował na 2 etatach. Robił wszystko dla swojej żony i córki.
Jego tragiczna historia zaczęła się w dzieciństwie. W wieku 3 lat mały chłopiec został porzucony przez rodziców i trafił do sierocinieca. Chłopiec od dzieciństwa marzył o zostaniu lekarzem. I jego marzenie zaczęło się spełniać. Młody człowiek wstąpił na uniwersytet medyczny. I tam spotkał swoją pierwszą miłość.
Kasia i Piotr bardzo się kochali. Ich romans rozwijał się szybko i pod koniec pierwszego roku studiów dziewczyna zaszła w ciążę. Aby rodzinie niczego nie zabrakło, Piotr odszedł z uczelni i zaczął pracować.
Przez pierwsze 10 lat wszystko było w porządku, ale w pewnym momencie jego żona zdecydowała się odejść do innego mężczyźni. Zostawiła go z córeczką i napisała, żeby jej nie szukać. Dziewczynka miała 10 lat. Aby wychować i utrzymać córkę, mężczyzna podjął ciężką pracę. Nocne zmiany i ciężkie ładunki. Dziewczyna dorastała z bardzo trudnym charakterem. Ale kochała tatę.
Miała 25 lat, kiedy wyszła za mąż. W mieszkaniu taty zamieszkała młoda rodzina. Tata nadal pomagał swojej córce. Pracował, dawał pieniądze, a nawet sprzątał dom. Jednak w pewnym momencie jego zdrowie nie mogło tego znieść. Mężczyzna trafił do szpitala, a lekarze zabronili mu pracy. Początkowo kobieta opiekowała się ojcem, ale gdy tylko zaszła w ciążę, wszystko się skończyło.
Kiedy wnuczka miała 5 lat, mężczyzna znalazł się na ulicy. Jego życie było bardzo trudne. Pijani ludzie go bili, a nastolatki często zabierały zebrane pieniądze. Pierwsze 2 lata były trudne, ale potem stało się łatwiejsze.
Pewnego wieczora został pobity. Zabrała go karetka. Lekarze, którzy uratowali mu życie, postanowili mu pomóc. Nie mogli go zabrać, ale karmili go i dawali różne rzeczy. Pozwalali myć się, a nawet pomagali zarabiać pieniądze. I tak po raz kolejny szedł do szpitala. Ostatnim razem obiecano mu niespodziankę.
Zbliżając się do szpitala, serce mężczyzny podskoczyło. Widział takie znajome postacie. Jego rodzina stała w pobliżu szpitala, obok lekarzy, którzy go ratowali.
Córka po cichu podeszła do ojca i powiedziała: Przepraszam. Chodźmy do domu. Nie chciałam. Wtedy wszystko było takie trudne...
Okazało się, że lekarze od dwóch lat szukali jego rodziny. Byli przekonani, że mogę wszystko zmienić. Znaleźli córkę w innym mieście i ta ucieszyła się, słysząc, że jej ojciec żyje. Było jej bardzo przykro, że sytuacja jest tak tragiczna. A ona szukała ojca, ale nie mogła znaleźć. Aż pewnego dnia rodzina się połączyła.
Czy ludzie mogą się zmienić?
O tym się mówi: Miejsce spoczynku twórcy "Wakacji z duchami" jest w opłakanym stanie. Skromniej już być nie może
Zerknij: Maryla Rodowicz zrobiła wstrząsające wyznanie. Nikt nie wiedział, że gwiazda przeżywa takie trudne chwile