W ostatnim czasie media ostro komentowały sprawę Kingi Dudy, która została pracownikiem Kancelarii Prezydenckiej, w której to jest doradcą własnego ojca. O komentarz do tej sytuacji po co pokusiła się Magdalena Środa. Teraz w rozmowie z portalem Plejada, chcę sprostować swoje słowa. O co tak naprawdę chodziło?

Magdalena Środa o nazwaniu córki prezydenta „nijaką” i „mało rozgarniętą”

- Trudno jej przypisać jakiekolwiek cechy, prócz tego, że jest ładną córką swoich rodziców, natomiast "mało rozgarnięta" uważam za słuszną ocenę. Ktoś po zagranicznych studiach powinien wiedzieć, co to jest nepotyzm, jak również to, że nie robi się kariery (w demokratycznym państwie) dzięki rodzicom. To przywilej państw monarchistycznych i autorytarnych.

Andrzej Duda, Kinga Duda/screen Youtube @Andrzej Duda

Jak zauważyła Magdalena Środa osoba z rodziny prezydenta nie powinna zajmować się doradztwem w sprawach służbowych.

- Osoby bliskie mogą być dobrymi doradcami w sferze prywatnej, natomiast w sferze publicznej doradcami powinny być osoby o udokumentowanym dorobku w zakresie określonych kompetencji. Bycie córką, taką kompetencją nie jest, nawet jeśli tatuś wysłał za granicę na studia.

Ponadto dodała, że Kinga Duda zrobiła to ze względu na wzbogacenie własnego cv.

- To wszystko jest farsą, w której pani Kinga zgodziła się uczestniczyć, ale z oczywistą nadzieją na zysk: za kilka lat mało kto będzie pamiętał, kto był prezydentem Polski za czasów Kaczyńskiego, a pani Kinga będzie mogła pisać w swoim CV "doradczyni prezydenta RP" bez zaznaczania, że to tatuś...

Przypomnij sobie o… GDAŃSK: STRAŻ MIEJSKA ZAPOWIEDZIAŁA WZMOŻONE KONTROLE. JUŻ POSYPAŁO SIĘ KILKADZIESIĄT MANDATÓW. CO SPRAWDZAJĄ

Jak informował portal Życie: WESELNI GOŚCIE NIE SPODZIEWALI SIĘ TAKIEGO OBROTU SPRAW PODCZAS ZABAWY. PANNA MŁODA ZASKOCZYŁA NAWET SWOJEGO MĘŻA

Portal Życie pisał również o… SETKI TYSIĘCY POLAKÓW MOGĄ LICZYĆ NAWET NA SPORE PIENIĄDZE CO MIESIĄC. JUŻ OD PONIEDZIAŁKU WIELKIE ZMIANY